Byłem zaskoczony co można już osiagnąć w świecie gier. Oto "Wiedźmin", gra od której premiery minęły już 3 tygodnie, a emocje nie cichną. To trójwymiarowy świat hobbitów, strzyg, zamków. Mam mnóstwo znajomych których ten świat fascynował. Oni grali w gry RPG, gry fabularne (por. wyjaśnienie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Gra_fabularna ), w które grali "ręcznie i ustnie", czyli siedzieli sobie i opowiadali różne historie w konwencji wymyślonego świata- tego "ciemnego średniowiecza", którego nie wiedzieć czemu byli wielkimi fanami.
Dziś ktoś im to odtworzył w wirtualu. Nie muszą już grać ręcznie i ustnie. Ale wiedźmin, mimo że jest to gra swym trójwymiarowym światem rodząca skojarzenia z Second- Lifem, nie jest grą sieciową, społecznościową. Tutaj nie spotykamy innych graczy, krążących wraz z nami po tym wirtualnym świecie tak jak w Sekond Lajfie.

20 mln PLN to jednak za mało by stworzyć wirtualną rzeczywistość? W samej grze jest niewiele grania, ale za to jest to ciekawy świat, marzenie każdego fanatyka RPG. Szkoda, że nikt z tego nie zrobi świata trójwymiarowego, takiego nocami budowanego przez graczy z tekstur i brył. Polskiego. Bo Secoind Life jest współczesne, a to mogłoby być takim średniowiecznym second-lajfem.
Intro do gry- filmik:
http://pl.youtube.com/watch?v=3Z2VQxFWq9w
Dość ciekawa rozmowa, nader na czasie (!!!):
http://pl.youtube.com/watch?v=Fs37CkRv5W8
Inne tematy w dziale Kultura