Myślę że katolików ta innowiercza raczej inicjatywa, jaką bez wątpienia jest "Manifa", lekko przeraża. Tym razem Manifa była naprawdę wielka, z 5 tysięcy osób, może więcej. Czasem mam wrażenie że kiedyś taka "Manifa" po prostu wygra.
Czemu ci niekatolicy protestują? Bo nie stać ich na dzieci, do których rodzenia zmusza ich katolicka większość. Katolicy, skoro chcą by innowiecze matki nie przerywały ciąż, powinni za to zapłacić. Dla innowieczych matek kilkujajowa komórka to nie dziecko. Zarodek też niespecjalnie. Być może potem już to coś "staje się dzieckiem" ale bynajmniej dla nich nie jest nim od momentu poczęcia, jak chcą katolicy.
Wychowanie dziecka kosztuje. Sam prywatny żłobek to 2 tysiące złotych miesięcznie (w tych państwowych nie ma miejsc, znam kobietę która emigruje z dzieckiem do Irlandii bo tam są zasiłki a ona nie ma na żłobek).
Dziecko chce zabawek, komputera, laptopa- lekko z 10 tysięcy na "dobre wyposażenie". Mam 16-letnich kumpli którzy mają sprzętu sportowego do różnych zajawek za kilka tysięcy złotych. Typowe starsze dziecko może potrzebować rocznie jakieś 5-6 tysięcy na same ciuchy, obozy, treningi, sprzęt sportowy. Znajomy 17-letni dredziarz co 2 tygodnie kupuje nowe dresy, płyty czy gramofony, i wydaje na oko co najmniej jakieś 1000 PLN miesięcznie (ok. 30 PLN/dzień)- przecież też chodzi do klubów, kin, cośtam kupuje. Ludzi nie stać na dzieci, ba, ja znam Polaków którzy nie założyli rodziny bo ich po prostu nie stać- ich pensja, nawet wysoka, ledwo starcza im na życie singla.
Katolicy, w swoim aborcyjnym ataku zapominają że ograniczają wolność innych. Kobiety, szczególnie te młode, nie chcą być mamkami gdy przypadkowo zajdą w ciążę. Chcą prawa do aborcji, bo niby z czego będą wychowały dziecko? Za co będą żyły w okresie ciąży? Kto potem zatrudni matkę z małymi dziećmi? Sam znam pracodawców którzy z powodu częstych chorób dzieci unikają zatrudniania młodych matek jak ognia.
Nie jestem fanem aborcji, ale od aborcji o wiele gorszy jest Babilon jaki tworzą katolicy zmuszając karami i więzieniem niekatolików do przestrzegania katolickich praw. Katolicy, powtarzam, nie chcą zrozumieć że tych ludzi nie stać na dziecko. A ich życie seksualne jest chyba inne od katolickiego i nie chcą one być robione przestępcami tylko dlatego że zaszły w ciążę i muszą ją usunąć by móc finansowo przeżyć.
Inne tematy w dziale Polityka