Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy
72
BLOG

Notatki z podróży po Polsce. Czy szef nadzoru banków robił loda

Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy Polityka Obserwuj notkę 0

Nowiutki sweterek za 379 zl wypadł mi z torby na garnitur, świeżo zakupionej. A ja spieszyłem się na pociąg. Pociągi okazały się jeździć co 5 godzin, choć głowę daję że w Wielkiej Brytanii, gdzie koleje są prywatne, na takiej linii mielibyśmy po 2 na godzinę, i możliwe że nawet byłoby taniej. Ale moje miejsce odjazdu to Polska B, a może już C, wszystko upadło.

 

Sweterek się znalazł, nikt go nie podniósł. Ale sprawę poszukiwań załatwiałem telefonicznie z pociągu. W Poznaniu kolejne zdziwienie. Chcę zmienić bilet, bo zmieniam zdanie i chcę szybciej dotrzeć do Warszawy. Między Poznaniem a Warszawą panuje totalny monopol jednego przewoźnika- po 12 w południe pojedziemy tylko PKP Intercity i niczym więcej, chyba że przez Toruń czy Bydgoszcz, ale to za długo trwa. Biletu przyjąć nie chcą, pani w informacji daje mi karteczkę z adresem na jaki mam wysłać bilet (listem poleconym) aby otrzymać zwrot pieniędzy. Ksero biletu muszę sobie zostawić. Absurd- chcą oszukać ludzi, spowodować im zachód większy niż cena biletu.

 

Ach- PKP to wciąż twarda komuna. Jadąc teraz do P. pociągiem słyszałem skargi pasażerki pierwszej klasy, że w pierwszej klasie siedzą kolejarze i tak rzucają kurwami, że aż w przeciwnym końcu wagonu ucho jej więdnie. Pani poszła i zwróciła im uwagę ale widać nic. Kolejarzy przesadzono więc w nasze sąsiedztwo- i istotnie uszy więdną. Nie wyglądają niemile, tylko bluzgają co jakiś czas. Pasażerowie w moim przedziale zaśmiewają się co rusz z wielkiej kolejarskiej zadymy na stacji w Z., gdzie czekamy już 20 minut, a pociągiem rzuca raz do przodu, raz do tyłu.

 

Po co tym komunistom remontuje się linie kolejowe? Pociąg wyruszył z miasta Z do miasta P. Po drodze zaliczył dwa postoje po 20 minut, bo doczepiano wagon oraz zmieniano lokomotywę. Mimo że na połowie trasy tory są przystosowane do prędkości 160 km/h, pociąg jechał średnio 48 km na godzinę. Do tego wystarczą stare pogięte szyny i wagony przerobione ze starych karoc, jak to było w początkach kolejnictwa. Przecież dopiero niedawno PKP na odcinku Wrocław- Oława pokonała czas przejazdu pociągu osobowego z czasów otwarcia tejże linii, w I połowie XIX wieku, bodajże z 1842 roku, kiedy tą linię otwarto. O pokonaniu czasu przejazdu sprzed II wojny światowej nie wspomina nikt, mimo że w remont linii wpompowano setki milionów. Banda do zwolnienia. Mówią o szybkich kolejach- ściema totalna, na większości linii prędkości 2-3 razy mniejsze niż przed II wojną. Oszuści. Wystarczy popatrzeć na przedwojenne rozkłady. Po co robić coś nowego? By wydrzeć większą kasę z durnych podatników oszukiwanych przez mafię.

 

Czytam o kryzysie w Stanach. Barney Frank, szef komisji bankowej Izby Reprezentantów, tak nadzorował podległą mu wielką firmę z branży kredytów hipotecznych, Fanie Mae (dokładnie tą z dwóch które wywołały kryzys) że z jednym z jej ówczesnych szefów, Herbem Mosesem, był w stałym związku homoseksualnym, a ów jego partner żartował nawet że jest „członkiem klubu gejowskich małżonków kongresmanów”. Ach, piękny to nadzór federalny, działa także w nocy i może nawet robi loda Fannie Mae (ale kto był fuckee, a kto fuckerem w tym związku - prasa nie pisze). Trudno się więc dziwić że ów kongresman sprzeciwiał się zwiększeniu kontroli rządowej nad firmami z tej branży. Filc- tak krótko zwą krytycy takie zazębienie państwowo-prywatnych interesów.

Lubię operę i prowadzę witrynę Radiotelewizja.pl Radiotelewizja Promote your Page too

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka