Już nie mówię nawet o dogonieniu Estonii, albo nawet Czech (Europy to już w ogóle). Polska w globalnym wyścigu do społeczeństwa informatycznego, do cywilizacji opartej na wiedzy jest dziś na samym końcu końców. Nie działa nawet podpis elektroniczny- ostatnio czekałem w długiej kolejce na poczcie, by wysłać klasyczną pocztą papierowy dokument który w innym kraju mógłbym podpisać elektronicznie.

Polska to wciąż monopole w tej najważniejszej dla naszej gospodarczej przyszłości kwestii. W wielu krajach normą są równoległe sieci teleinformatyczne różnych operatorów. W Polsce takie sytuacje są wyjątkiem. Przez to mamy wysokie ceny. A Internet szerokopasmowy to przywilej nielicznych. Są regiony gdzie w ogóle się nie spopularyzował. Są też miasta gdzie jest bezpłatna sieć miejska, dla wszystkich, jak np. Rzeszów. Ale to wyjątki w morzu technologicznego zacofania. Polska jest w ogonie rankingów pokazujących ilość łączy szerokopasmowych w przeliczeniu na mieszkańca.
(wykres za Gazetą Prawną)
Inne tematy w dziale Polityka