Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy
183
BLOG

Polskie kompleksy niższości. Co my "chcemy udowodnić"?

Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy Polityka Obserwuj notkę 11

Krótko: wczoraj po treningu wracałem do domu z A., rodowitym Hiszpanem który w Polsce jest lektorem i świetnie już mówi po polsku. Pytałem go, jaką ciekawą cechę widzi on generalnie w polskim społeczeństwie.

 

Alfonso zaczął swoją opowieść o polskim kompleksie jaki obserwuje od lat. Wg niego, chcemy czegoś dowieść, coś pokazać- stąd wg niego są „karki”- typowo tutejszy wynalazek, napakowani mężczyźni jakich w takich ilościach nie ma w innych krajach. Stąd wg niego są owe przesadnie umalowane i przesadnie ubrane kobiety, których- co potwierdzam- w innych krajach nie ma w takich ilościach.

 

Polacy wg A. mają jakiś wielki narodowy kompleks niższości, objawiający się tym że mężczyźni grają pewną stereotypową rolę- bycia przypakowanym, zachowywania się w określony sposób, rozmawiania o określonych tematach, a kobiety inną. Wszystko to na dłuższą metę może być po prostu nudne. Hiszpan A. mógłby robić za ideał męskości, a przecież świetnie śpiewa angolowe piosenki i jak na polskie standardy bynajmniej nie jest maczo. Zachodnioeuropejscy mężczyźni generalnie są dużo bardziej sfeminizowani i się tego nie wstydzą.

 

Gdy zresztą gramy angolę, po każdym treningu ciągle jest mowa „by nic sobie nie udowadniać”, że angola to tylko gra, zabawa, a nie walka o to kto jest lepszy i kto kogo pokona. Oj- ciężko, bardzo bardzo ciężko to przychodzi. Chodzę też na regional, i to są zwykle walki czasem po godzinę, dwie, gdzie sobie "udowadniamy różne rzeczy" tak jak wczoraj, gdzie mimo spodni na nodze odcisnął się krwawy ślad nogi kolegi, a on sam po 10 minutach miał wielką bulwę. Polacy możliwe że w ogóle nie potrafią się bawić, mają wpojone jakieś narowy z innej bajki.

 

W zderzeniu z „lepszą bajką” wychodzi nasz stres, nerwowość, spiętość. Nie robimy, obawiam się, sympatycznego wrażenia. Doliczywszy do tego polski szowinizm, z którego ponoć słyniemy na równi z Amerykanami przekonanymi że pochodzą z największego imperium świata, nacjonalizm, te klapki na oczach które świetnie pamiętam u siebie samego- bo wyniosłem je z tej samej ultranacjonalistycznej szkoły do której wszyscyśmy chodzili, to w świecie możemy być pośmiewiskiem.

 

Pamiętam jak kiedyś, wbrew racjonalności, danym statystycznym, wszystko za granicą miałem za gorsze niż w Poslce, sądziłem że u nas jest lepiej etc. Ot, romantyczne wychowanie, za dużo nacjonalistycznych lektur w szkole. Przeszło po kilku latach spędzonych poza Polską. Ale tematu nie ma- prawda?

Lubię operę i prowadzę witrynę Radiotelewizja.pl Radiotelewizja Promote your Page too

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka