Kryzys nadchodzi. Obroty wielu firm są symboliczne, a dodatkowo z drugiej strony cena euro wzrosła tak bardzo że wiele firm sprzedaje towary ze stratą, poniżej aktualnych cen zakupu. Straty w gospodarce są dużo większe niż wykazują to rachunki zysków, ponieważ te nie w pełni uwzględniają wzrosty cen towarów importowanych. Dlaczego?
W ekonomii istnieje takie pojęcie jak menuing costs, albo menu costs. Są to koszty jakie ponosi np. restauracja aby wydrukować ozdobne menu. Ceny z uwagi na koszty i kłopot z drukiem takiego menu zmienia się niechętnie. Ceny okazują się mieć pewną sztywność. Nie wierzycie? Typowa większa firma ma w swojej ofercie nierzadko 20 czy 40 tysięcy różnych pozycji. Proszę, zmieńcie ich ceny choćby w ciągu miesiaca. Dziś wiele firm zatrudnia tylko osoby od pilnowania cenników, a i te nierzadko nie dają rady obrobić tysięcy pozycji. Dlatego gospodarka na nadejście kryzysu reaguje opieszale.
Ale zmiany nastąpią. Zarobisz mniej, a wydasz więcej.
Inne tematy w dziale Gospodarka