Byłem na naukowym spotkaniu ekologicznym. Nie było to budujące spotkanie, choć zgromadziło wielu działaczy na rzecz poprawy środowiska naturalnego w Polsce. Środowisko to jest niezwykle rozbite i rozproszone. W kuluarach zauważano że ongiś nadzieje na lepszy lobbing ekologiczny wiązano z partią Zieloni 2004, ale ta okazała się zmarginalizowana.
Oglądam po latach to środowisko, i obawiam się że tu jak na dłoni widać niezdolność obywateli polskich do zorganizowania się. Dziesiątki, jeśli nie ponad setka organizacji, z których każda jest niewielka, po kilka osób. Nie ma tutaj żadnych silnych organizacji dachowych, jednej „izby ekologii” czy czegoś takiego, co, będąc ciałem niezależnym, mogłoby jednocześnie być reprezentatywne dla tego środowiska. Rozmaite federacje i koalicje odnoszą porażkę, bo zdaje się że nie są finansowane w odpowiedni sposób. Możliwe że nawet nie zadbano o odpowiednie formy prawne, owe koalicje i federacje pozbawiając możliwości nawet ubiegania się o granty czy dotacje. Są to federacje chyba bez budżetu nawet.
Jest to jeden z najgorzej zorganizowanych obozów ideologicznych w Polsce, jeśli w ogóle można mówić o obozie ideologicznym. Od rzeszy rozmaitych działaczy, głównie naukowców i akademików, sprawniejsze i bardziej znane są prowadzone przez młodzież organizacje typu Greenpeace czy Viva. Całe to środowisko naukowe nie ma nawet swoich mediów, choćby jednego bardziej znanego, lepiej wypromowanego tytułu.
Ciekawe jest finansowanie tego obozu. Otóż żyje on z łaskawych dotacji swoich politycznych oponentów, i tak jest niemal wszędzie na świecie. Zakres finansowania ze składek lub prywatnego jest w Polsce niewielki (choć rośnie), a organizacje te żyją głównie z grantów. Nie mogą robić działań które uważają za najbardziej słuszne, bowiem realizują programy zlecone przez polityków je finansujących. Dla przykładu, pan z organizacji ekologicznej może sądzić że ważniejsza jest tematyka transportu, ale pan polityk akurat ogłosi program grantowy zajmujący się tematem zanieczyszczeń.
Tak jest od lat i niemal nic się w tym środowisku nie zmienia, a nawet jest gorzej. Jest to, wbrew pozorom, środowisko, przez swoje rozbicie, bardzo słabe.
Inne tematy w dziale Polityka