Video: Amerykańska kampania wyborcza nie da się porównać z kampanią polską
Polska polityka jest tak przykra. Politycy tacy konserwatywni. Oni nawet nie są ludźmi. Nie potrafią kierować. Delegować odpowiedzialności. Nie potrafią być szefami, sami koncentrują władzę w swoim ręku skupiając wszelkie błahe nawet decyzje. Podczas gdy powinni wszystko oddać. Oddać władzę. Zrobić tak jak w Niemczech, w kazdym regionie osobny rząd i kilka regionalnych ministerstw by decyzje podejmować jak najblizej ludzi.
Polacy nie potrafią zarządzać, także firmami. Po prostu nie mamy doświadczenia. Mówię o tym jako ktoś z doświadczeniem w zarządzaniu. Dogadać się z ludźmi to dopiero jest makabra. Ja w tej chwili jeszcze pracuję biurowo, a jest 11-ta w nocy. Z powodu oszczędności nie możemy zatrudnić więcej pracowników, a na rynku jest kiepsko. Problemem jest także komunikacja z innymi ludźmi, nawet to nawala na całej linii. Są wideofony przez Internet ale starsi ludzie nie potrafią z tego korzystać, nie mogę im nawet wysłać wideomajla bo nie są w sieciach społecznościowych,
Dlatego ci ludzie którzy przejmują władzę tak rozczarowują. Fufu nigdy nie zostanie żadną szychą, nie wiem co bym miał zrobić. Nie wiem nawet czy bym chciał. Obserwuję to sobie tylko z boczku robiąc swoje rzeczy. Milion rzeczy na raz ciągną ci ludzie, a nic dobrze. Jak ja ciągnę dwie sroki za ogon, dwa rodzaje capoeiry, i nic z tego nie wychodzi, bo szczęśliwy nie jestem. I przychodzą bardzo mądrzy mestres i mówią, żeby robić jedno a dobrze. Bardzo dobrze. Że jakby tak wszystko można było robić, to by ludzie już na to wpadli i wszystkim na raz się zajmowali. A jednak tak nie robią.
Wybieramy prezydenta. Jakie to przykre że ci ludzie częstokroć mają żadne doświadczenie... Czym kierowali? Bronisław Komorowski jest zawodowym politykiem, bez doświadczenia kierowniczego. Stowarzyszenia którym prezesował są nieznane i niewiele znaczące. Ma doświadczenie nauczyciela w seminarium duchownym w Niepokalanowie oraz incydent dziennikarza-stażysty. Dodatkowym "atutem" jest doświadczenie w strzelaniu do bezbronnych zwierząt dzikożyjących, w tym ptaków na wyginięciu (głuszce).
Skrajnie kontrowersyjny Jarosław Kaczyński zatrudniony był jako pracownik naukowy w Instytucie Polityki Naukowej i Szkolnictwa Wyższego. Napisał i obronił pracę doktorską pod tytułem "Rola ciał kolegialnych w kierowaniu szkołą wyższą". Wikipedia podaje iż "później do 1981 pracował jako adiunkt na Uniwersytecie Warszawskim w filii w Białymstoku. W latach 1982–1983 był zatrudniony w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego na etacie starszego bibliotekarza." Jarosław Kaczyński kierował też działem wydawniczym w spółce z o.o. "Srebrna". Spółka ta oferuje dziś dwie posesje pod wynajem biur. Ponadto przez rok (1990 do 1991) był we władzach kontrowersyjnej spółki "Telegraf"- miał postępowanie prokuratorskie o finansowanie ruchów politycznych ze środków tej spółki. Ponadto od 1989 do 1990 był redaktorem naczelnym tygodnika "Solidarność".
Wszystko to jest w jakiś sposób przykre. Polska jest krajem niskiego poziomu kapitału ludzkiego. Niektórzy kandydaci mają nieporywający życiorys. Zaś ci którzy coś potrafią, mają etatystyczny ogląd gospodarki i represyjny stosunek do wolności innych osób.
Inne tematy w dziale Polityka