Absurd gospodarczy panujący w Polsce powoduje że niezależnie co gra orkiestra symfoniczna, to dostaje tyle samo pieniędzy. Dotacje nijak się mają do wpływów z biletów. Orkiestrami kierują też osoby z nadanie politycznego. W Polsce nawet ten sektor jest upolityczniony, są jakieś konkursy, ale wygrywają je „ci co zawsze”. Rotacyjność szefów orkiestr jest żadna. Poza tym zupełnym archaizmem jest połączenie funkcji dyrektora orkiestry z funkcją dyrektora budynku.
W budynkach więc zwykle poza rzadkimi koncertami jest głucho i ciemno, a na utrzymanie wielkich jak opery gmachów zarobić trzeba. Dyrektorzy zajmują się głównie nie tym co mają, zamiast muzycznych pochłaniają ich problemy budowlane i finansowe. Wielkie kompleksy nieruchomości, w krajach kapitalistycznych robiących zwykle za centra kongresowe, stoją puste i niszczeją z braku środków. Nie wychodzi ani muzyka, ani zarządzanie nieruchomościami.
Muzykom orkiestr w Polsce wypłacane są głodowe pensje. Nie wiadomo ile ci ludzie dostaną emerytur- w jednej z orkiestr mówiło się o 600 PLN. Ma się wrażenie że grając w orkiestrze ci ludzie dorabiają do innych zawodów. Tymczasem muzyki w Polsce jest tak mało, nieczynnych jest 80 % oper gdzie tez potrzebne są orkiestry. W wielu miastach gdzie stałych orkiestr nie ma, w normalnych krajach ze sprawnymi rządami regionalnymi to rząd regionu tak finansuje orkiestry na swoim terenie, ze zapewniają rozrywkę także w większych miastach bez stałych orkiestr symfonicznych grających na miejscu.
Filharmonia to klasyczny ekonomiczny dinozaur, z czasów gdy nie było radioodbiorników zapewne. Nikt nie każe muzykom tych obiektów odbierać, tylko nie każmy by muzycy nimi zarządzali. Są w tym fatalni- w filharmoniach poza koncertami zwykle grasują wielkie jak myszy pająki. W krajach kapitalistycznych istnieje instytucja miejska która zarządza wszystkimi budynkami użyteczności publicznej, terenami targowymi etc. Zwykle także zawiaduje miejscowym centrum kongresowo- kulturalnym, bo na coś takiego poprzerabiano filharmonie. A na muzykę rzucono wreszcie normalne pieniądze.
Inne tematy w dziale Kultura