reakcjonistka reakcjonistka
79
BLOG

Datowanie

reakcjonistka reakcjonistka Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Na dzień dzisiejszy przypada 66 rocznica powołania przez Stalina Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego. Komuniści jako oficjalną datę podawali dzień 21 lipca, choć o utworzeniu PKWN radio "Moskwa" poinformowało dopiero 22 lipca. Według podanych przez wspomniane radio informacji Komitet powstał w Chełmie, pierwszym "wyzwolonym" polskim mieście za linią Bugu. Jednak pierwsi członkowie tego komunistycznego pseudorządu dotarli do Chełma kilka dni później. Jedyną pewną datą jest 22 lipca, kiedy uchwalono Manifest Lipcowy: tutaj nie zgadza się tylko miejsce (Moskwa, nie Chełm).

Nauczyciel, który opowiada uczniom o powstaniu PKWN musi podać te wszystkie daty i okoliczności zanim dojdzie do meritum, tj. do celu, w jakim  został utworzony. 80 % młodzieży wyłączy się na drugim zdaniu. Co to za wydarzenie, któremu nie można przypisać jednej daty? I decyzja o powstaniu warszawskim pozostanie, w świadomości młodych Polaków, romantycznym zrywem wymuszonym przez, popychane naiwnym entuzjazmem i żądzą zemsty akowskie doły.

Jeśli kłamać to według wskazówek Hitlera, który twierdził, że "szerokie masy ludu łatwiej ulegają wielkiemu kłamstwu niż małemu". Należy więc kłamać nie tylko w interpretacji wydarzeń, ale fałszować wszystkie ich okolicznościach: dzień, miejsce, uczestników. Fałszować nawet te informacje, które można by podać zgodnie z rzeczywistością, które może nie mają realnego znaczenia.

Kłamać co do godziny, odległości między latarniami, widoczności...

Zmusić człowieka do uznania oczywistego kłamstwa to naprawdę rzucić go na kolana. Gdy Stalin w ramach wielkiej czystki rozprawiał się ze starymi bolszewikami, nie chodziło mu jedynie o pozbycie się konkurencji. Procesy Zinowjewa i Kamieniewa, podczas których przyznawali się oni do stawianych im, absurdalnych zarzutów służyły rozpropagowaniu wizerunku Stalina - jedynej wykładni prawdy.

Prawdziwe i fałszywe informacje istnieją nie tylko w wymiarze intelektu, ale odciskają się na przestrzeni etycznej. Uznać kłamstwo to uznać swoją niższość, podległość, zależność.

Reakcjonista nie pisze, aby kogokolwiek przekonać. Po prostu przekazuje swym przyszłym wspólnikom akta świętego sporu. (Mikołaj Gomez Davila)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura