Harcownik Harcownik
1782
BLOG

Palikot i Tusk bronią Ojczyzny jak Kuklinowski!

Harcownik Harcownik Polityka Obserwuj notkę 13


Dwadzieścia lat minęło jak jeden dzień.
Co z tego mamy?
Fasadową demokrację, niewolnicze zarobki i europejskie podatki.

Marnie to wypada w porównaniu z dorobkiem II Rzeczpospolitej, która z niewoli, ruin, zgliszcz wojennych oraz z trzech zaborów o różnych systemach monetarnych, miar, wag, praw itd. stworzyła jeden organizm, zdolny do zbudowania silnej gospodarki i silnej europejskiej waluty, wyżej notowanej niż niemiecka marka czy francuski frank. W II RP zbudowano miedzy innymi port w Gdyni, COP, tworzono przemysł lotniczy, samochodowy i motocyklowy, kolej jeździła szybciej i punktualniej. Wszystko to pomimo walki o granicę, wojny roku 1920 i wielkiego kryzysu światowego z lat trzydziestych XX w.

A jaki dorobek mamy dziś, po 20 latach transformacji???
Pozostawiam to bez komentarza. Wiele zakładów, które powstały przed wojną i przetrwało w formie znacjonalizowanej okres komunizmu, upadło dopiero dziś – w Erze Tuska.

Oto rota przysięgi, jaką składa poseł na sejm RP, oraz premier, wicepremierzy i ministrowie w III Rzeczpospolitej:
Posłowie

Dz.U. 1997, Nr 78 poz. 483 - Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. Rozdział IV "Posłowie i senatorowie" Art. 104 p. 2
Uroczyście ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności i interesów Państwa, czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny i dobra obywateli, przestrzegać Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej.
Ślubowanie może być złożone z dodaniem zdania Tak mi dopomóż Bóg.

Premier, wicepremierzy i ministrowie rządu RP
Dz.U. 1997, Nr 78 poz. 483 - Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. Rozdział VI "Rada ministrów i administracja rządowa" Art. 151
Obejmując urząd Prezesa Rady Ministrów (wiceprezesa Rady Ministrów, ministra), uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji i innym prawom Rzeczypospolitej Polskiej, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem.
Przysięga może być złożona z dodaniem zdania Tak mi dopomóż Bóg.

Jeden z posłów o nazwisku Janusz Palikot oświadczył wczoraj, że bliżej mu do przysłowiowego Schmidta i Neumanna, niż do Kaczyńskiego, Ziobry i Fatygi. Stwierdził także: Ja bym się znacznie lepiej czuł w państwie europejskim, mając za swój rząd Niemców, Francuzów, niż w Polsce mając was za współziomków - zwrócił się do posłów PiS i Solidarnej Polski.

Janusz Palikot powiedział to podczas debaty sejmowej nad przyszłością Unii Europejskiej. Przyszła Unia zdaniem Palikota byłaby lepsza, gdyby nie opozycja narodowa. Ale zapominał, że taka opozycja jest w każdym kraju europejskim i co ciekawe nie zawsze jest w opozycji, lecz także sprawują władzę. Niemcy i Francuzi nie robią nic innego od początku UE jak realizują swój interes narodowy. W tym momencie przekazanie technokratom bez odpowiedzialności dodatkowych uprawnień poszczególnych państw nie jest w interesie narodowym Węgier, Czech, Wielkiej Brytanii i zapewne także kilku innych krajów. Czy Palikot także chciałby pozbyć się tych krajów z przyszłej Unii? Jeżeli tak, to nikt inny tylko on i jemu podobni dokonują podziału Unii, wbrew zasadom, które legły u podstaw idei Unii Europejskiej a wcześniej Wspólnot Europejskich.

Był już taki jeden, który pozbywał się poszczególnych postaci myślących w kategoriach dobra swojego państwa, którzy stanowili zaplecze polityczne wielu podbijanych narodów a nawet pozbywał się całych narodów. Osobnik ten rozpoczął karierę w 1933r zostając Kanclerzem a zakończył ją w 1945 roku samobójstwem. Do dziś dnia, a minęło zaledwie kilkadziesiąt lat od tamtych wydarzeń, Niemcy i inne narody dziwią się jak mogło do tego dojść w państwie (bądź, co bądź) demokratycznym.

Palikot powinien o tym pamiętać, zanim zacznie pozbawiać głosu współziomków lub przeciwników nowego ładu europejskiego.
 
Pamiętamy i nie zapomnimy, jak publicznie nawoływał, aby Prezydenta Polski zabić, wypatroszyć a jego skórę sprzedać. Otóż Panie Palikot chciałbym wzorem Kmicica wyprowadzić Pana za drzwi sejmowe i kopnąć Pana w dupę nazywając rzeczy tak jak się one mają: Tedy słuchajże mnie, Panie Palikot jesteś szelma, łotr, rakarz i arcypies! Masz dosyć, czyli mam ci jeszcze w oczy plunąć? Prywatnemu, nie posłowi!

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby Palikot wyjechał tam gdzie za sąsiadów będzie miał Szmidtów i Mullerów – gorąco go do tego namawiam. Jego marzenie może spełnić się dzięki temu wyjazdowi jeszcze szybciej. Jednak powinien pamiętać, że taki cham po pierwsze zostałby zlustrowany i objęty przynajmniej 10 letnim zakazem pełnienia funkcji publicznych a po drugie nie zrobiłby takiej błyskotliwej kariery gospodarczej i politycznej. Tam z chamem mało kto robi poważne interesy i głosuje nań w wyborach.
Obiecanki łatwiejszego dostępu do narkotyków, czy lekarstwo na kłopoty gospodarcze w postaci zdjęcia krzyża i walki z Kościołem są jedynie marginesem dyskursu politycznego. Partie ograniczające się do takich tylko postulatów również stanowią margines polityczny.

Nie rozumiem, jakim cudem osoba, która ślubuje rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności i interesów Państwa może mówić w parlamencie polskim, że wolałby państwo europejskie rządzone przez Niemców i Francuzów.

Jeżeli Palikot wie, co to honor (w co wątpię), to powinien zrzec się immunitetu, bowiem sprzeniewierzył się przysiędze składanej wszystkim obywatelom a nie jedynie ruchawce swojego poparcia.
Palikot a także, Tusk i Sikorski pomylił chyba instytucje skoro kandydowali do polskiego parlamentu narodowego i przysięgali szanować Konstytucję, gdzie suwerenem jest naród polski.

Mamy swobodę przemieszczania się i przepływu kapitału, zatem Palikot powinien nie czekać, ale już dziś przeprowadzić się tam gdzie podlegałby bezpośrednio rządowi niemieckiemu lub francuskiemu.
Ciekawe jak taki „europejczyk” się tam urządzi, skoro nie różni się mentalnie niczym od gastarbeitera. Zostałby chyba rentierem, bo ten model kariery w biznesie jest w cywilizowanym świecie nieznany, a przynajmniej prawnie penalizowany.

Sytuacja gospodarcza Polski jest poważnie zagrożona. Brak reform i dyletanctwo obecnego i poprzedniego rządu Tuska owocuje niesłychanym przyrostem długu publicznego i załamaniem finansów publicznych. Gdyby nie sztuczki księgowe, już dawno przekroczylibyśmy zapisane w Konstytucji progi ostrożnościowe. Zamiast reform, mamy wzrost podatków zwłaszcza tych pośrednich, które każdego dnia dotykają przeciętnego polskiego obywatela.

Rząd staje się zbyteczny, skoro ceduje swoje uprawnienia na rzecz technokratów. Zbyteczny i niekonstytucyjny, gdyż stawia polski parlament, przed faktami dokonanymi. Nowe decyzje ograniczają kontrolę, jaką posiada konstytucyjny suweren nad finansami publicznymi własnego państwa.
Tusk karze nam wierzyć, że technokraci będą sprawować lepszą kontrolę, choć kryzys w strefie euro pokazuje dobitnie coś przeciwnego.

Naród straszony jest wojną i pożarem. Straszenie to jedyna metoda sprawowania władzy przez ekipę kopaczy, skórokopów i piłkarzyków. Wraz z przesunięciem politycznym Schetyny nastąpiło przesunięcie jego na pozycji boiskowej z środkowego pomocnika na pozycje bocznego pomocnika – mówił o tym w TV bez cienia zażenowania sam Schetyna. Jeszcze nie grał na nowej pozycji, bo tak jest teraz zapracowany – bardziej niż kiedyś jako druga osoba w państwie.

Straszenie opozycją i straszeni kryzysem ma przełamać opór społeczny i spacyfikować opozycję. Do tego katastrofa smoleńska i pokazowe a zarazem bezowocne zbliżenie z Rosją. Polityka klęczącego katorżnika, wierzącego, że Stalin jest dobry, tylko urzędnicy się pomylili. Nagle wielkie BUM! - takie rozczarowanie partia Putina wygrywa dzięki sfałszowanym wyborom. Jakim cudem Tusk uwierzył w rzetelne i niezafałszowane śledztwo w sprawie katastrofy? Naszej największej tragedii narodowej od czasów II Wojny Światowej. Zdrajca albo idiota - tertium non datur.

Słyszę w reżimowych mediach nieustanną tezę, nie popartą jakimikolwiek obliczeniami, czy racjonalnymi argumentami, że nie ma już innego wyjścia jak tylko podległość niemiecko-francuskiemu dyktatowi unijnemu. Inaczej stracimy na ważności, jakbyśmy kiedykolwiek odgrywali pierwsze skrzypce. Podział stanowisk zwłaszcza w dyplomacji najjaskrawiej pokazuję nasz status w Unii. Dzięki przekazaniu pewnych finansowych atrybutów na rzecz nowego tworu, uzyskujemy możliwość zabierania głosu, ale bez prawa głosu w trakcie głosowania. Czyli dokładnie to, co mieliśmy do tej pory. Strefa euro nadal głosuje w swoim gronie i podejmuje decyzję, a my tracimy przedwcześnie pewne uprawnienia finansowe, które przekazane mały być dopiero z chwilą przyjęcia euro. Nie mamy euro i długo jeszcze mieć nie będziemy a uprawnienia wspaniałomyślnie Tusk przekazuje już teraz. To się nazywa "interes"! No, ale nikt nie ukrywał, że lody będą kręcone.

Jako żywo przypomina to wszystko postawę Kuklinowskiego i Kmicica. Zamieszczam poniżej fragment scenariusza ku pokrzepieniu serc, oraz zwracam uwagę na obłudę arcyłotra Kuklinowskiego, który ubrany w szaty obrońcy Ojczyzny wyznaje prywatnie, że ma ją w dupie, gdyż interes prywatny jest mu bliższy niż narodowy.

WNĘTRZE. DEFINITORIUM KLASZTORNE - DZIEŃ

Kuklinowski mówi z udanym przejęciem:
 
                   KUKLINOWSKI
           Ach, jakich to czasów doczekała
           strapiona ojczyzna! Nie ma już
           rady, trzeba ulec królowi szwedz-
           kiemu, cały kraj się poddał, wszędy
           opór złamany...

Wolna panorama po twarzach zakonników i szlachty. Jest mię-
dzy nimi ksiądz Kordecki, miecznik sieradzki i Sosnowski.
Ksiądz Kordecki przypatruje się Kuklinowskiemu przenikliwym
wzrokiem, szlachta i zakonnicy siedzą z opuszczonymi gło-
wami.
 
                   KUKLINOWSKI
           Czemu przez opór narażacie siebie i
           święte miejsce na straszliwą zemstę
           niezwyciężonych szwedzkich zastę-
           pów? My Polacy przyszliśmy tu ze
           szwedzkim wojskiem, by świętego
           miejsca przed pohańbieniem bronić,
           gdy twierdza padnie - a paść musi,
           bo ciężkie działa już nadciągają -
           ale jakże będziemy mogli go bronić,
           kiedy wy swoją zaciętością nieprzy-
           jaciela rozjuszacie?

Kuklinowski pod wpływem spojrzenia księdza Kordeckiego
traci powoli pewność siebie, rzuca niespokojne spojrzenia
na innych księży.
 
                   KUKLINOWSKI
           Skutkiem waszego oporu będzie
           zniszczenie tego świętego kościoła!
           Bracia moi, ojcowie czcigodni i
           najmilsi! Nie bierzcie na sumienie
           wasze tak strasznej odpowiedzialno-
           ści. Nie wy budowaliście ten święty
           przybytek, nie wam tylko on ma słu-
           żyć! Pozwólcie, by synowie i wnuki
           wasze cieszyć się nim mogły.

Kuklinowski rozkłada ręce udając wielką rozpacz. Zebrani
milczą.
 
                   KUKLINOWSKI
           Czekam waszej odpowiedzi, ojcowie
           wielebni...

Opuszcza głowę na piersi.
 
                                                 CIĘCIE DO:


PLENER. DZIEDZINIEC KLASZTORNY - ZMIERZCH

Kmicic przechadza się po dziedzińcu. Zauważa coś.

W drzwiach definitorium ukazuje się Kuklinowski i przeor
Kordecki. Kuklinowski podchodzi do Kmicica - idą razem w
stronę bramy.
 
                   KMICIC
           Pewnie z niczym waszmość wracasz.
           Nasi księża uparci, a mówiąc między
           nami...
                (zniża głos)
           ... źle czynią, bo przecie wiek
           bronić się nie możem...
 
                   KUKLINOWSKI
           A sądzisz waść, że źle robią? Masz
           rozumek, masz! Wyprowadź mnie wać-
           pan za bramę, mam ci też kilka słów
           rzec...
 
                   KMICIC
           I ja waćpanu.  
                   KUKLINOWSKI
           To i dobrze.

Ruszają.


PLENER. PRZED BRAMĄ KLASZTORNĄ - ZMIERZCH

Kuklinowski i Kmicic wychodzą z bramy. W zamykającej się
bramie postać Kordeckiego.
 
                   KUKLINOWSKI
           Waćpan panie kawalerze, wydajesz mi
           się roztropny i przemyślny.

Kuklinowski wyciąga rękę w stronę jasnogórskiej twierdzy.
 
                   KUKLINOWSKI
           Ten dom pali się... A głupi, kto z
           palącego się domu nie ucieka. Wać-
           pan może imienia zdrajcy się boisz?
           Pluń na tych, co cię tak nazy-
           wają!... Chodź do naszej kompa-
           nii... przy kielichach, kościach, z
           dziewczętami. Ja Kuklinowski to
           waszmości proponuję.
 
                   KMICIC
           Waćpan ciągniesz na stronę
           szwedzką, boś szwedzki poseł, cho-
           ciaż w duszy kto wie co tam myślisz
           ... Są tacy, co Szwedom służą, a w
           sercu źle im życzą.
 
                   KUKLINOWSKI
           Parol kawalerski, że mówię szcze-
           rze! Za bramą ja już nie poseł i
           mówię ci jak prywatny: kiń do licha
           tę paskudną twierdzę!
 
                   KMICIC
           To waść mówisz jako prywatny?
 
                   KUKLINOWSKI
           Tak jest.
 
                   KMICIC
           I mogę ci jako prywatnemu odpowie-
           dzieć?
 
                   KUKLINOWSKI
           Jako żywo! Sam proponuję.

Kmicic zatrzymuje się tuż przy nasypie. Kuklinowski zatrzy-
muje się również.
 
                   KMICIC
           Tedy słuchajże mnie, panie Kukli-
           nowski: jesteś szelma, łotr, rakarz
           i arcypies! Masz dosyć, czyli mam
           ci jeszcze w oczy plunąć?

Kuklinowski stoi zdumiony, chwilę trwa milczenie.
 
                   KUKLINOWSKI
                (krzyczy)
           Co to?... Jak to? Słyszę ja do-
           brze?...

Kuklinowski wyszarpuje szablę, ale Kmicic chwyta go za
garść, wykręca mu ramię, wyrywa szablę, następnie trzaska
go w policzek, poprawia z drugiej strony, obraca rękami jak
frygę i kopie z całej siły - Kuklinowski stacza się z na-
sypu.
 
                   KMICIC
                (woła)
           Prywatnemu, nie posłowi!

 

 

 

 

 

 

 


 

Harcownik
O mnie Harcownik

Grafika z akcji #GermanDeathCamps. fot. Tomasz Przechlewski / CC 2.0 Akcja SEAWOLF - konkretny wymiar pamięci.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka