Zgadzam się z profesorem Sadurskim, że nie można mówić o PRLbis. Kiedyś, za komuny dziennikarz byłby wyrzucony i nie mógłby założyć własnego pisma, chyba, że byłaby to gra operacyjna służb. Zresztą zagrożenie jest niewielkie, bo wielu dziennikarzy, mentalnie ciągle nie wyrosło z PRL i nadal praktykują nawyki z tego okresu. Młodsi uczą się od starszych jak utrzymać się w siodle. Weźmy zachowania posłanki Katarasińskiej. To, co wyprawia w komisji niewiele rożni się od tego, co wypisywała w organie partyjnym w czasie marca 1968 roku.
Ma rację pan Sadurski, że nie ma powrotu do czegoś, co minęło, bo teraz służba zdrowia jest płatna, płatne są studia i przedszkola, za wszystko się płaci coraz więcej i więcej. Przywrócenie stanu poprzedniego jest niemożliwe! Efektem tych wszystkich opłat i wysokich podatków jest dziura budżetowa i dziurawe drogi, które miały być autostradami, a które według zachodnich standardów trudno zaliczyć nawet do drogi ekspresowej, choć kosztują więcej niż autostrady w europie zachodniej. W PRL, aby uspokoić społeczeństwo, za taką fuszerkę byłyby wyroki śmierci, jak w aferze mięsnej. Tego jednak nie będzie, bo zniesiono karę śmierci, zatem nie można mówić o PRLbis. Ale czy zniesienie kary śmierci i implementacja kilku martwych przepisów, czyni nas już krajem cywilizowanym?
Poza tym, biorąc pod uwagę ustalenia okrągłostołowego szwindlu, oraz bezkarność ludzi, odpowiedzialnych za masakry w latach siedemdziesiątych i w stanie wojennym, kariery jakie po 1989 roku zrobili wyżsi i pomniejsi działacze PZPR, trudno mówić o tym, że PRL kiedykolwiek się skończył. Największe kariery porobili gwiazdorzy 1981 roku działający w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, którzy w dupie mieli konstytucję, która sami napisali. Czy tak wiele się zmieniło?
Już przed reformami gospodarczymi, zlikwidowano piony ścigające przestępczość gospodarczą i wykreślono z kodeksów przepisy surowo karzące za przywłaszczenie mienia państwowego w znacznych rozmiarach. Przecież mienie państwowe nie zniknęło, dziś nadal mamy mienie państwowe i nie słyszałem, aby kogokolwiek skazano za afery, których przecież nie brakuje.
Ma rację profesor Sadurski twierdząc, że nie można mówić o PRLbis. Zabrakło jednak postawienia kropki nad „i” wyraźnym stwierdzeniem, że PRL wcale się nie skończył.
PRL PO PROSTU EWOLUOWAŁ I TRWA NADAL !!!!
Ewoluował zresztą od początku swojego zarania. Raz był łagodniejszy z ludzką maską, a raz z milicyjną pałą i pistoletem przyłożonym do potylicy. Ostatnie prowokacje w dniu 11 listopada 2011r. przypomniały wielu, czym był stan wojenny i bezkarność ZOMO. Poszkodowany pobity przez policjantów został ukarany. Czy dla pana Sadurskiego to już są standardy europejskie? Proszę, zatem przytoczyć mi przepisy europejskie, gdzie dopuszcza się taki sposób postępowania z zatrzymanym, albo gdzie kopanie leżącego bezkarnie uchodzi policjantowi na sucho.
Właśnie zobaczyłem w TVP jakiegoś starego dziada z PSL. Nie znam go z nazwiska, a po tym, co usłyszałem z jego ust, nie mam wątpliwości, że żyjemy nadal w PRL.
Przez moment nawet zastanawiałem się, czy aby nie jest to relacja z rosyjskiej dumy, lub jakiegoś doradcy wojskowego - rezydenta sowieckiej ambasady.
Zatem panie Sadurski, kolejny przykład dla pana, ponieważ twierdzę, że większość parlamentarzystów to zdrajcy i sowieccy agenci, albo pożyteczni idioci, którzy tak, jak za komuny mają na uwadze jedynie swoje partykularne interesy oraz własną korzyść. To zwykli konformiści, o mentalności PRLowskiego robola lub kacyka partyjnego. Nie cytuję Sienkiewicza, kiedy ustami Radziwiłła mówił: Rzeczpospolita to postaw czerwonego sukna, bo zdaniem luminarzy zajmujących się obecnie edukacją Sienkiewicz jest już niemodny i nienowoczesny. Dlatego nowocześnie należałoby ich nazwać technokratami, bez moralności.
Otóż ten stary dziad parlamentarny z PSL na pytanie, co sądzi o umyciu wraku, który jest dowodem w sprawie katastrofy stwierdził, że dla Polski wrak samolotu ma znaczenie jedynie sentymentalne, symboliczne. Rosjanie bowiem już kończą swoje śledztwo, więc wrak jest im już nie potrzebny. Dodał, że powinniśmy spokojnie czekać, co nam przedstawią.
Ten stary dziad działał zapewne jeszcze w PRL w jakimś ZSL czy innej komunistycznej przybudówce, bo od lat widzę jego mordę w sejmie i dziwię się, że nigdy nie słyszał o śledztwach, jakie się obecnie toczą w Polsce w sprawie katastrofy. Są to śledztwa niezależne i nic mi nie jest wiadomo, aby dla tych postępowań wrak stracił znaczenie dowodowe, przed zakończeniem postępowania.
Panie Sadurski jest pan prawnikiem, podobno oblatanym światowcem. Proszę mi wskazać cywilizowany kraj, w którym tego typu zachowanie w sprawach tak wielkiej tragedii miało kiedykolwiek miejsce na przestrzeni ostatnich 70 lat, oraz w którym państwie stetryczale dziady – członkowie parlamentu pozwoliliby sobie na tak idiotyczne komentarze. Może dopiero wtedy uwierzę, że żyjemy w cywilizowanym kraju.
Teraz mija się pan z prawdą kolorując rzeczywistość plakatówkami, i perfumując coś ohydnie śmierdzącego, co nie nadaje się już dawno do spożycia według cywilizowanych standardów.
Pan o tym wie i wiedzą to w cywilizowanym świecie. To nie Kaczyński z PiSem wyklucza bandę platformianych nieudaczników i karierowiczów, To sam Tusk ze swoim gangiem solidnie zapracował na taką ocenę i sam się wykluczył, z grona ludzi zajmujących się polityką. Politykę Tusk jego kamanda najwyraźniej pomylili z gangsterką.
Polityka, czyli roztropna troska o dobro wspólne. Umiłowanie mądrości i prawdy. Te rzeczy obce są małemu Hitlerkowi zapatrzonemu we własną karierę, gdzie ludzie z jego partii są jedynie narzędziem do osiągania celów. To jednak przyciąga różne szumowiny i musi się skończyć źle. Przy fortunie Tuska wielu widzi, że i ich fortuny mogą wzrosnąć. Zresztą to symbioza i jeden pasożyt, może zostać zastąpiony innym pasożytem. Można ostatecznie jeszcze uruchomić Palikota.
Proszę się nad tym zastanowić i nie płakać nad stanowiskiem RPO. Chyba, że żałuje pan wspólnego zdjęcia z długonogą Muchą, opalonym Nowakiem i innymi „fachowcami”.
Jeżeli pan chce, zrobię je dla pana w Photoshopie za darmo, dla naszego wspólnego dobra.
Inne tematy w dziale Polityka