Wróżba na nieodległą przyszłość: Donald nic nie mogę, zapadnie na biegunkę czerwonkę. Innego wyjścia nie ma.
Nie wiem skąd Kaczyński miał informację o planowanym bojkocie ukraińskiej części Euro, ale widać, że europarlamentarzyści z jego partii są skuteczni i bardziej rozgarnięci, niż nieudacznicy z PO, o których ani widu, ani słychu.
Wiedząc na co się zanosi, Kaczyński ogłosił bojkot ukraińskiej części Euro 2012. W obozie platfusów zawrzało. Tuman PO-lityków i usłużnych dziennikarzy sięgnął zenitu, wszak to kolejna okazja dowalenia znienawidzonemu Kaczorowi i przykrycia spraw naprawdę ważnych dla Polski.
Zabrał głos Bronisław, zabrał glos Donald oraz zapiszczeli inni, którzy zawsze gotowi są odmrozić sobie uszy na złość Kaczyńskiemu. Potępili zgodnie pomysł bojkotu ukraińskiej części Eoro.
A tu taka wielka siurpryza: Euroentuzjaści spod znaku PO - ci sami, którzy w ramach solidarności europejskiej przelali 8 miliardów dolarów na ratowanie eurostrefy (do której jeszcze długo nie będą należeć i w sprawach której jeszcze długo nie będą mieć jakiegokolwiek głosu decyzyjnego), okazało się, że "prawdziwi europejczycy" stanęli okoniem ocalej Unii Europejskiej. Donald zakiwał się tak dalece, że sam kopnął się w tyłek. A tymczasem Kaczyński strzelił gola. Nie był to gol samobójczy, lecz gol do bramki PO. Ten niski, krępy, trzymający się mocno na nogach Kaczyński, kopany po kostkach i niewybredne faulowany ograł fachowców i ekspertów trenujących dwa razy w tygodniu w taki sposób, że nawet szef dyplomatołów nabrał wody w usta.
Okazuje się, że do bojkotu Euro 2012 na Ukrainie wezwał szef Komisji Europejskiej Barroso i przewodniczący PE Schulz. Prawie wszyscy komisarze poparli ten bojkot, włącznie z tym cwaniaczkiem od durnych reklam komisarzem ds. budżetu Januszem Lewandowskim! Pamiętacie jak obiecywał razem z Tuskiem i Buzkiem wiele miliardów? A czas mija... W tym tygodniu do bojkotu dołączyły takie państwa jak Niemcy, Francja (trzon unii) Włochy, Austria, Holandia i wiele innych mniejszych krajów.
Teraz dopiero widać, jak na dłoni, jak bardzo liczą się z Donaldem Tuskiem i jaką Donald ma realną pozycję w UE. Nawet nie uprzedzili Donald. Jego protesty także mają w głębokim poważaniu. Frajer ten, kto myślał inaczej i dał się zwieść scenkom, gdzie Donald jest poklepywany po plecach, czy też wręcza się mu nagrody i ordery np. Karola z nadzwyczajną (bo nigdy dotychczas nie łączoną) gratyfikacją finansową. Mało, kto pamięta, że po otrzymaniu tej nagrody, Donald powiedział powodzianom, że jakby miał pieniądze to by im dał. Tymczasem na koszt podatników zwiedził już pół świata a same weekendowe loty do Gdańska kosztowały ponad 6 mln złotych.
Nie ma co się łudzić, że chodzi wyłącznie o żelazną Julię. Przedmiotem obaw jest także kwestia bezpieczeństwa. Wykrycie i zneutralizowanie ładunków w śmietnikach, na miesiąc przed Euro to powinna, być tylko formalność. Odpowiedzialny kraj, nie może narażać swoich obywateli.
Tymczasem nieodpowiedzialny Donald zaleca pisanie listów do Wiktora Janukowycza.
Donaldzie pisz je sam, za własną kasę i po godzinach pracy. Masz tylu speców od fałszerstw - nie tylko finansowych, niech sobie przerobią te protesty, które napłynęły do władz, w związku ze skandalami w służbie zdrowia, szkolnictwie, przeciwko ACTA i podwyższeniu wieku emerytalnemu, oraz przeciwko decyzji KRRiT. Będzie tego kilka milionów. Nie takie rzeczy już były fałszowane. Ostatnio chłopaki z Boru coś tam przerabiali, wiec są wprawieni.
Donald poprzez swoją zoologiczną nienawiść do Kaczyńskiego, znalazł się w mało komfortowej sytuacji. Putin także potępił bojkot ukraińskiej części Euro. Zadeklarował nawet leczenie Julii Tymoszenko. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby Donald zgłosił się na ochotnika, aby zawieść ją na leczenie do Moskwy. Mam nadzieję, że nie będzie to kuracja polonem, jaką Putin zafundował Litwinience.
Kiedy i Pawlaka wsadzą w końcu za skandaliczną umowę gazową, wsadzą Tuska i resztę cwaniaków, od tragedii smoleńskiej i afer, wtedy i ja mogę apelować o wysyłanie listów oraz adresowanie ich na Berdyczów. Wydaje mi się jednak, że nie będzie w Europie żadnych protestów przeciwko sprawiedliwemu rozliczaniu ekipy PO. Nikogo nie zdziwią wysokie wyroki długoletniego więzienia.
Okazało się Donald Tusk , który chce mieć zdanie zawsze przeciwne Kaczyńskimu, ma zdanie przeciwne także stanowisku UE. a zbieżne ze stanowiskiem władz na Kremla, czyli zgodne z pułkownikiem Putinem.
Jest to o tyle zabawne, że wczoraj w reżimowej telewizji, widziałem znerwicowanego zwolennika PO, który mówił, że Kaczyński, jest pożytecznym idiotą Putina. Tymczasem, okazuje się, że to nie Kaczyński a Tusk zgadza się z Putinem. Mam nadzieję, że tego zgodnego stanowiska wcześniej Tusk nie konsultował, choć wykluczyć tego nie mogę.
Wściekłość zwolenników PO jest zatem zrozumiała. Ich lider został zrobiony na szaro i znalazł się w sytuacji bez wyjścia. Wściekłość ta jest tym większa, im większy jest blamaż Donalda. Zdemaskowano fakt, że Donald w UE nic nie może, że jest jedynie popychadłem, a nie równoprawnym partnerem. To co mu pozostaje, to kompromitująca zmiana stanowiska i przyłączenia się do europejskiego bojkotu rozgrywek na Ukrainie, albo nagła sraczka, która uniemożliwi mu pojawienie się na Ukrainie. Chyba nie będzie ryzykował utratą stanowiska w UE i nie pojawi się na trybunie razem z Putinem i Janukowyczem? To byłby koniec jego kariery w UE oraz ostateczne potwierdzenie tego, kto jest pożytecznym idiotą rozgrywanym politycznie całkiem, jak dziecko we mgle.
Inne tematy w dziale Polityka