Harcownik Harcownik
728
BLOG

Ha, ha, ha … reżimowy dziennik ubawił mnie setnie

Harcownik Harcownik Polityka Obserwuj notkę 7

 

Akurat w porze posiłku włączyłem sobie reżimowe media. Chciałem sprawdzić, czy nadal bombardują widzów tymi bzdurnymi reklamami o płaceniu abonamentu, czy też w końcu wzięli się do roboty i realizują wartościowe programy, za które warto płacić abonament. Jak na razie przymus nie idzie w parze z jakością. Reklamy abonamentowe zniknęły, ale wartości także nie przybyło.
 
Po obejrzeniu wiadomości nie tracę jednak nadziei. Poprawy nie ma żadnej, ale jak za komuny, można wyczytać to i owo między wierszami i delikatnymi aluzjami.
 
Otóż dowiaduje się, że na maturze z języka polskiego, pojawiły się dwa bardzo przyszłościowe tematy. Mianowicie Dziady i Ludzie bezdomni. Wspaniale koreluje to z komentarzem o tym, że co czwarty absolwent wyższej uczelni zostaje bezrobotnym a co ósmy opuszcza Polskę za chlebem. Era Tuska – przyszłość na zielonej wyspie wzrostów to dziady i ludzie bezdomni. Nic dodać nic ująć, co potwierdzają także raporty Komisji Europejskiej o stanie ubóstwa, braku oszczędności i życia na kredyt.
 
Druga historia dotyczyła IIRP, w której jednym z programów prorodzinnych od 1926 roku było przyznawanie każdemu siódmemu dziecku płci męskiej, książeczki oszczędnościowej z wkładem 50 złotych oraz prawa do darmowej służby zdrowia i bezpłatnych studiów. Ponadto wielu z tych chłopców było osobiście podawanych do chrztu przez Prezydenta RP Ignacego Mościckiego. O taki zaszczyt mogły ubiegać się wszystkie dzieci urodzone, jako siódmy chłopiec w rodzinie.
 
I tu komentarz niezastąpionego komika Nałęcza, który stwierdził, że w dzisiejszych czasach prezydent Bronisław nie miałby zbyt wielu chrześniaków. Zapewne miał namyśli drastyczny spadek liczby urodzin, liczby dzieci w rodzinie orazi grosze z ulgi prorodzinnej,  które są w istocie odpisem od podatku, gdzie państwo nic nie daje, tylko mniej zabiera. Pięknie jest się łudzić jak Nałęcz, ale wydaje mi się, że nawet gdyby dzisiaj rodzice spełniali tak wyśrubowane kryteria dzietności, to także pośród tych, co głosowali kiedyś na PO niewielu traktowałoby to obecnie jako zaszczyt. Wiadomo bowiem, że prezydent na uroczystych imprezach dokonuje wpisów mało ortograficznie, poza tym uwielbia zabawy typu: kto szybciej usiądzie, szybciej chwyci najbliższy kieliszek, lub w najgorszym wypadku parasol. Naprawdę nie wiem czy byłoby zaszczytem mieć takiego chrzestnego.
 
Pięćdziesiąt złotych przed wojną stanowiło niemałą kwotę. To całkiem miły prezent. Podobnie jak teraz niemałą kwotę stanowi prezent Tuska i Rostowskiego dla każdego nowonarodzonego dziecka. Mianowicie każdy niemowlak otrzymuje 23 000 złotych długu do spłaty i kwota ta stale rośnie. Po ojcu utracjuszu, który narobił samych długów, także można otrzymać dlugi w spadku. Jednak każdy spadkobierca może zgodnie z prawem odmówić jego przyjęcia i niech się dłużnicy bujają, skoro pożyczali osobie nieodpowiedzialnej. W przypadku Tuska i jego ekipy takiej możliwości nie ma. Nie można odrzucić długu, po tych nieodpowiedzialnych politykach, trzeba go spłacać. To właśnie dlatego, aby zagwarantować tę spłatę, wydłuża się wiek emerytalny, obniża świadczenia i utrzymuje niskie płace. Będziemy te długi spłacać wielokrotnie dłużej, niż długi Gierka. Będziemy splacać my i nasze wnuki. 
 
Pokazali także Lewandowskiego, który wił się jak piskorz, tłumacząc przystąpienie do bojkotu Euro na Ukrainie. To ten sam Lewandowski, który z Tuskiem i Buzkiem obiecywali wywalczyć 300 000 000 000 złotych dla Polski. Frajer ten, kto uwierzył w „polskiego komisarza”, który sam przyznał, że tylko z powodu wyborów brał udział w tych durnych klipach reklamowych. Każdy wie, że komisarz UE ślubuje uroczyście bezstronność, więc o nic dla Polski nie mógł walczyć, bo dzialając stronniczo, lub przyjmując instrukcje od państwa członkowskiego straciłby stanowisko a także unijną emeryturę. 
Podobnie postępuje Lewandowski, gdy cała niemal Unia bojkotuje Euro na Ukrainie. Lewandowski przyłącza się do bojkotu, a Tuska bardzo prosi o zrozumienie. Żałosne widowisko! Nazywanie go polskim komisarzem to gruba przesada i ewidentne wprowadzanie ludzi w błąd. Głupi, kto uwierzył.
 
Harcownik
O mnie Harcownik

Grafika z akcji #GermanDeathCamps. fot. Tomasz Przechlewski / CC 2.0 Akcja SEAWOLF - konkretny wymiar pamięci.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka