Nie byłam przy identyfikacji, ani nie identyfikowałam ciała Anny Walentynowicz - powiedziała marszałek Ewa Kopacz, pytana o informacje prokuratury o zamianie ciała Anny Walentynowicz z ciałem innej ofiary katastrofy smoleńskiej.
Kopacz powiedziała podczas konferencji prasowej, że identyfikacji Anny Walentynowicz dokonywała rodzina. Podkreśliła przy tym, że jej rolą w Moskwie tuż po katastrofie było zajmowanie się rodzinami, gdy spotkali się oni "z czymś, co było najbardziej traumatyczne, czyli z rozpoznaniem swoich bliskich".
- Pojechałam tam naprawdę ze szczerymi intencjami, włożyłam w to całą energię i każdy, kto tam był - i tego zabrać nikomu nie można - robił to, co do niego należało, wkładając w to energię i wysiłek fizyczny - powiedziała Kopacz.
Inne tematy w dziale Polityka