Kanału Religia.tv nie zamyka jednak w istocie ITI, ale instytucjonalny Kościół – pisze w felietonie dla najnowszego „Wprost” Szymon Hołownia.
Publicysta zwraca uwagę, że Religia.tv była naturalnym sojusznikiem Kościoła. - Szeregowi księża, zorientowani w tym, co dzieje się dziś w ludzkich głowach, zrozumieli to znakomicie, czerpali z tego, co robimy, pełnymi garściami – pisze. Zaznacza jednak, że jeśli już idzie o samych hierarchów, to przez pięć lat istnienia kanału pozytywnie wypowiedział się na jego temat tylko jeden.
- Niektórzy mówili nam wprost, że nieoficjalnie nam kibicują, ale publicznie nawet się dla nas nie wypowiedzą, bo boją się reakcji ojca Rydzyka. Inni zwyczajnie nas tępili, zaangażowali już bowiem autorytet Chrystusa i Kościoła w obronę rozpolitykowanej frakcji, która wolność utożsamia ze swoimi egzotycznymi poglądami – wyznaje Hołownia.
Jak podkreśla, nie zamierza lamentować, ale „owieczka odebrała od swoich pasterzy lekcję – niczego się już od nich nie spodziewa. Milczeli, gdy ten czy ów próbował protestować przeciw okładkom robiącym z kapłaństwa seksualną perwersję. Będą milczeć teraz, gdy tracą narzędzie do głoszenia Dobrej Nowiny poza bezpiecznym diecezjalnym aktywem.”
Cały felieton we „Wprost”
Inne tematy w dziale Polityka