Zamknąć Internet! Okrzyk taki omalże wymyka się dzielnemu, niesponsorowanemu (oczywiście) Janowi Makowi, serdecznemu przyjacielowi od lat naszego dzielnie niszczącego Polskę premiera.
Jaki jest przekaz Maka i jego horyzonty oraz wiedza - wszyscy widzą (to jak z koniem i Chmielewskim). Pisze, bo musi. Bo umowy koleżeńskie, bo... praca w gospodarce (jak sam to nazywa). Ale uwagę zwraca pod "tekstem" Mądrego Jasia drapieżny wagabunda o niku "biedronka". Jak się sama przedstawia: "robiłam razem z mężem projekt dla Prezesa". No i ta robiąca projekt ze szwagrem dla prezia torpeduje wiele notek. Nie było jej parę tygodni (szusowała z Jadzią matką synów na nartach?) i oto wróciła. I leje się spod jej palców zbieranina fragmentów z wiki plus jakieś horrory nibynaukowe! Robi zlepki z tekstów medycznych (w większości autorstwa typów podobnych Horbanowi, Simonowi). Symptomatyczne i kuriozalne jest to, że dama owa SAMA nie rozumie ni w ząb tekstów przez siebie kompilowanych! Liczy na niedouczonych. Profesjonalna dezinformacja! Choć czy ja wiem, czy profesjonalna? Raczej grubymi nićmi szyta, ale niestety skuteczna, bo wielu rozmówców daje się w krazki wyprowadzić i ucieka.
Gdybym miał czas, to bym zestawił listę jej horrendalnych wypowiedzi podszywających się pod naukowe. Trzeba to zrobić. Może zrobię. Już gromadzę bazę :):D. Do dzieła! Zwalczmy to horrendum!
Nie karmić jej, ignorować. Żadnego wdawania się w dyskusje. Manipulantka klasyczna. Może to... legendarna Pani Basia z Nowogrodzkiej? ;)))