refingis refingis
957
BLOG

Charyzma, Premier Morawiecki i głębokość Himalajów

refingis refingis Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 37

Pojawił się nowy trend w humorystyce. To znaczy odnowiono go ostatnio i jest lansowany, bo znany był od wieków. Przegięcie maksymalne – nazwa jego. Bywa stosowany też, by komuś „wywalić prawdę”, ale nie od frontu, lecz od zakrystii.

Na przykład mówi się: aleś ty mądry. I delikwent, jeśli głupi, to uwierzy, że mądry. Połechtaliśmy go i idziemy do toalety, by nie będąc widzianym popękać ze śmiechu z pelikana, że tak łatwo połknął wisiorek do kluczy myśląc, że to szprotka. Nie powinno się mówić: aleś ty mundry. I wypowiadać słowo „mundry” z odcieniem pogardy – bo wtedy spalamy dowcip. Cały szpas polega na tym, by wypowiadać absurd śmiertelnie poważnie, tak, że delikwent i część współobecnych uwierzą. Mamy wtedy ciekawy efekt pomiarowy: momentalnie orientujemy się, co do możliwości intelektualnych i osobowościowych towarzystwa, w którym obecnie przebywamy.

Pewne osoby, zdarzenia i miejsca mogą być takim antywzorcem na długi czas. Jednak po pewnym czasie używanie ich jako wzorcowego przykładu na brak czegoś może się znudzić. Niektóre powiedzenia, np. "Aleś ty inteligentny, prawie jak Wałęsa" może działać długie lata za zasadzie przysłowia. Ewidentność absurdu tego powiedzenia i stabilność stanu obiektu o którym mowa (jak to się mówi: niereformowalność) może zrodzić skrzydlate słowo. Może zrodzić uniwersalny bon mot. Kiedyś nawet może dojść do tego, że powiedzenie typu „być mądrym jak Wałęsa” wejdzie do słowników języka polskiego, gdzie kupa profesorów objaśni jego prawdziwe znaczenie.

Obecnie chyba jesteśmy świadkami powstawania nowego bonmotu w polskim języku: „charyzma Morawieckiego”. Albo w wersji słownikowej: „Mieć charyzmę jak premier Morawiecki” (w skróconej formie opuszczamy słówko „premier”).

Patent jeszcze nie jest zarejestrowany na wynalezienie powiedzenia „charyzma Morawieckiego”. Jeszcze nie widać kandydatów bijących się o pierwszeństwo. Wydaje mi się, że niedługo sytuacja się zmieni i ludzie zaczną się wykłócać: To ja pierwszy powiedziałem „charyzma jak u Morawieckiego”. Na razie mamy etap wstępny tej nowości językowej. Ludzie zaczynają powoli używać zwrotu. Ktoś mówi: aaaaale charyzma, jak u premiera Morawieckiego – i cała grupa pokłada się ze śmiechu (ewentualnie pęka).

Sprawa tego, kto wynalazł powiedzenie jest w cieniu. Opinia publiczna nie interesuje się. A przecież ten ktoś nie tylko wynalazł nowy zwrot. Ten ktoś błysnął wielką spostrzegawczością.  I nie jest to jego ostatnie słowo. I jest ci on... blogierem salonu24...
Ten ktoś – pozwólcie drodzy Państwo, że to ogłoszę publicznie: odkrył nowy antywzorzec. To jeden z geniuszy (geniuszów?), którzy tworzą historię. Niektórzy nazywali go wcześniej „ludzik bez znaczenia”, „troll”, "spamer", „zaśmiecacz forów”, „fizolof” (korekta! Nie poprawiać, oczywiście nie mam żadnej prywatnej korektorki, ale fajnie brzzmi tak napisać). Zazdrośnicy. Podejrzewali u niego umysł nieziemski. Tak to trzeba nazwać – bo on zobaczył coś, czego nikt nigdy nie widział i nie zobaczy. Czyli geniusz : ). Chyba wszyscy wiedzą o kogo chodzi  .

Czas kończyć notkę (co za kretyńska nazwa „notka”). Jeszcze tylko zaprezentuję Szanownym Czytelnikom próbkę listy antywzorców:
Wysoki jak Rów Mariański
Bystry jak lewak
Szczęśliwy jak Syzyf
Erudyta jak Petru
Laska jak Lubnauer
Od paru dni do tej listy możemy dopisać:
Charyzmatyczny jak premier Morawiecki. Pod adresem wynalazcy tego powiedzenia musimy zacząć skandować. Skandujmy: Autor! Autor!. Niech się nam pokaże ten blogier uważający się do tej pory za  "ludzika bez znaczenia", z którego wszyscy "drą łacha". Niech nam poopowiada o innych swoich widzeniach. I niech mówi godzinami o tej charyzmie. Tak jak on udawać, że wierzy w to, co mówi nie potrafi nikt. Mów nam ludziku więcej. Wciąż więcej o charyzmie premiera Morawieckiego. A beka będzie bez końca. Tylko pamiętaj, sam nie możesz się śmiać. Musisz to mówić ze śmiertelną powagą. Dasz radę! A my pomożemy! Tylko mów, nie przerywaj. O charyzmie. I przytaczaj dziesiątki dowodów. A my już zakładamy ochraniacze na ekrany i kładziemy karimaty, jeśli ktoś chciałby pokulać się ze śmiechu. Baj, nasz Edisonie! Baj baj. 


. image

na rysunku odkrywca nowego skrzydlatego słowa w polszczyźnie (wszelkie podobieństwa fizjonomiczne do blogiera, który wynalazł zwrot "charyzma Premiera Morawieckiego" - nie są przypadkowe ☺)


refingis
O mnie refingis

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka