Dzisiaj niejaki John Doe wysilił zwoje, powiedział "ja sie nie boje" - i powstała notka o tym, że kierowca J.Kaczyńskiego to Dziedziczak, znaczy sie wciąż dziedziczy i dziedziczy. Bo on nie z tej co kradnie dziczy. On z tych co wygrywają w totka jak bolek sierotka.
Dobrze że pelikan dał skan oświadczenia. Bardzo dobrze :)) Pelikany fajnie rzucają się ze skał w dół. Same się wykańczają. Może dlatego jaskiś geniusz interenetowy ich odkrył. Już pojawiają się w necie coraz precyzyjniejsze opisy zwyczajów i cech gatunkowych tego ptactwa.
Pelikan John Π.r.doe jak Lenin sprzedał czytelnikom bloga sznur, którym go zwiążą, uprowadza i zadekują go w jakimś cyrku. A w cyrku będzie łykał ryby rzucane przez Kurskiego z dystansu 500 metrów. Los przechlapany mają pelikany.
Samobójstwo J.Π.r.Doa polega na tym, ze dał skan oświadczenia majątkowego kierowcvy Prezesa PIS a oświadczenie to wygląda jak... kopia oświadczeń majątkowych Adamowicza.
Na "papiry" Adamowicza tacy jak Jasiu Pi%%doła, takie pelikany rzucają się jak sępy, a na ich kopie znalezione po drugiej stronie - składają dary wotywne :))).
A tymczasme i na jedne i na drugie trzeba patrzeć tak samo.
Pelikan wierzy w wygrane w totolotka swoich idoli. Jak tylko pojawi się jakaś Malwina ze stefkiem jurnym na zarwanym łóżku pelikan oddaje im całe spektrum swoich półkuln mózgowych. Zapom,ina o kłopotAch, wsypach, aferach swoich idoli. I po to Malwiny są puszczane w lud. Puszczalskie :).
A idole? Idole wiedzą że pelikany lubią, jak im ktoś włazi na głowę. Dlatego bezustannie sypia im karmę.
I znęca się zachwycony pelikan nad jakimś wyobrażonym lemingiem jak stefek nad malwą. Z Tą różnicą, że pelikan robi to tylko werbalnie i w wirtualu.
A na ścianach wiesza pamiątkowe banderole ze szczęśliwych kuponów Bolka. Amen.