Ostatnio Janusz Palikot –pojawił się w salonie 24 dwukrotnie.
14 maja o godzinie 12:01
15 maja o godzinie 12:40
mija 12:10 i cisza, Palikota nie ma.
Napisałem 15 maja wieczorem tekst – „Czy Donald Tusk chce być znienawidzony !”, gdyż dla mnie było oczywistym, że wszystko co uczyni Palikot, wcześniej czy później pójdzie na rachunek Donalda Tuska.
Jeżeli Tusk używa do swoich celów Palikota, i społeczeństwo w końcu zdało sobie z tego sprawę (artykuł w Dzienniku mówiący o tym, że Palikotowi zdjęto kaganiec) to nienawiść do Palikota, przeniesie się na nienawiść do Tuska.
Zwracałem się do Donalda Tuska:
Czy ból i smutek malujący się na Pańskiej twarzy, po śmierci wielu pańskich przeciwników politycznych i wielu pańskich przyjaciół politycznych był prawdziwy?
Czy tragedia była zbyt mała, by Pan w imię doraźnych korzyści pozwalał na te prowokacje swojego podwładnego?
Zdaje się, że Palikot został odwołany z Salonu 24, żyje, ma się doskonale - pisze na swoim blogu, ale (zdaje się) wyniósł się z salonu 24. Jak to napisałem:
„ musimy przepłoszyć z salonu 24 posła Palikota. Chodzi o wizerunek salonu”
Ale Donald Tusk ma następny kłopot, olbrzymim kłopotem jest Bronisław Komorowski, a jeszcze większym jego Komitet, który wczoraj zaprezentował się na akademii w osobach Bartoszewskiego, Wajdy, Majewskiego i Materny. Właściwie zaprezentował oderwanie od spraw – napiszę - społeczeństwa.
Brak empatii u Komorowskiego powinien być widoczny dla wszystkich, ale brak empatii członków Komitetu dla społeczeństwa, można mówić wręcz o pogardzie dla tej części społeczeństwa która nosi żałobę w sercu, której ustami Wajdy wypowiada się ”wojnę domową” , to więcej niż kompromitacja – to klęska trzech lat rządów miłości.
Czy zdajemy sobie sprawę, że rząd Donalda Tuska rządzi już prawie trzy lata? Reformuje i uzdrawia finanse państwa , a państwo czyni przyjaznym, buduje autostrady … z jakim skutkiem rząd Donalda Tuska sprawuje władzę? Dwa razy Donald Tusk dokonał rekonstrukcji rządu – wymienił Ćwiąkalskiego na Czumę, oraz Drzewieckiego … nawet nei wiem na kogo.
A sprawa Mira i Zbycha czeka, i wiele niezałatwionych spraw czeka. I Grecja powinna być przestrogą, i gospodarka UE … a Komitet Komorowskiego wypowiada społeczeństwu wojnę domową.
A może lepiej się porozumieć z Jarosławem Kaczyńskim? Może nie odrzucać wyciągniętej ręki? Czy Donald Tusk zdaje sobie sprawę, że jeżeli jego kandydat na prezydenta przegra w stylu który obserwujemy w ostatnich dniach, to obawiam się, że Platforma Obywatelska podzieli los Unii Wolności.
Iluż UW miała posłów i senatorów kontraktowych? Jakież nazwiska? Jakież życiorysy?
W wyborach parlamentarnych w 2001 uzyskała poparcie 3,1%. Wydaje mi się, że PO podąża tą drogą. To już nie jest kwestia doradców i ich najlepszych pomysłów, by uciułać jeden czy dwa dodatkowe punkty proscentowe. Dzisiaj, w obliczu tragedii z 10 kwietnia trzeba usłyszeć co dobiega z Krakowskiego Przedmieścia.
Unia Wolności wyrosła ponad społeczeństwo, ponad to co ludzie myślą i mówią, była najlepsza, i najlepsi ją popierali, z życiorysami, i skończyła - mówiąc wprost - na śmietniku historii. Helena Łuczywo powiedziała, że najczarniejszy dzień w jej życiu to ten, gdy Tadeusz Mazowiecki przegrał z Tymińskim (nawet nie pamiętam jego imienia).
Dzisiaj Donald Tusk jest w matni. Rządy prawie trzyletnie – efekty mizerne. A kto pamięta program ? Plany? Nie jest zamknięta afera hazardowa. W otoczeniu Donalda Tuska nie widać młodych wykształconych, są opatrzone twarze z twarzą Nowaka na czele.
Obserwując twarz Donalda Tuska w Łazienkach, widziałem nie tylko wielkie zmęczenie, sztuczny uśmiech, widziałem, że zdaje sobie sprawę z trudnej sytuacji, że nie daje sobie rady. Zbyt wiele zwaliło mu się na głowę.
Widzę, że jest w matni.
Może więc … a na południu Polski powódź .. odsunąć Palikota, i zacząć rozmawiać językiem Jarosława Kaczyńskiego . Zobaczyć co z tego wyjdzie. Najważniejsza jest Polska.
Najważniejsze jest jak zapisze się Pan w historii Polski, a wydaje mi się, że zależy Panu na tym.
Naprawdę, nie jest ważne czy pochwalą Pana w Moskwie czy Berlinie, czy wręczą Panu order. Znacznie bardziej cenny jest głos Krakowskiego Przedmieścia.
Inne tematy w dziale Polityka