To dzisiaj, właśnie dzisiaj niezwykle wygadany Kutz, który w zanadrzu trzyma inwektywę na wszystko i na każdego, u Rymanowskiego po prostu nie istniał.
Nie pamiętam takiej polemiki telewizyjnej do jednej bramki – używając terminu sportowego.
Zwycięstwo Hiszpanów 6:0 to jest nic, przy tym intelektualnym nokaucie.
Migalski sprowadził agresywną retorykę Kutza do cienkiego popiskiwania. Kutz – używając jego języka - został wprost w nieprawdopodobny sposób przeczołgany i ośmieszony.
A Migalski jak jastrząb, wsluchiwał się w każde słowo Kutza, łapał je w locie, pikował i wciskał Kutzowi w usta pytając, czy własnie to miał na myśli co powiedział - używając terminologii MIchnika ze słynnej debaty z Kaczynskim. Michnik mówił wówczas - "Pan nie będzie mi wciskał dziecka w brzuch ".
Dlatego przygotować DVD i w nocy nagrać powtórkę. To lepsze niż nocna walka Adamka, to lepsze niż Szklana Pułapka II w nocnym kinie.
Tylko nie podobał mi się Rymanowski. Rymanowski mi się bardzo nie podobał. Po prostu milczał. Po prostu nie przerywał. Po prostu pozwolił, by Migalski zmasakrował Kutza.
Było to bardzo nieeleganckie panie Ryszardzie. Palikot łazi ze świńskim ryjem po POanskim studiu, to powinien mieć pan pod ręką jakiś ręcznik, biały – i zawinąć w niego zapowietrzonego Kutza.
Ponieważ ostatnio na Pana narzekałem, to dzisiaj stwierdzam, że miał Pan dobry dzień, gdyż ponadstandardowo dużo Pan milczal. .Jak na swoją stację, zaprzyjaźnioną z właśnie nagromadzonym przez Moskwę Wajdą, bardzo dobry.
To byłoby na tyle.
Zaprogramować DVD i przy porannej kawce obejrzeć to walcowanie Kutza, rozszarpywanie na kawałeczki, obnażanie jego ignorancji, kpienie z niego w żywe oczy. Siedział i się nadymał i wydobywał z siebie pisk małej myszki.
Panie Marku tak się nie robi. Wyzwolił Pan we mnie instynkty, których istnienia u siebie nie podejrzewałem. Ale, ale z drugiej strony, jak sobie przypomnę Palikota wczoraj, jak ten biłgorajski członek PO w moim rodzinnym mieście się zachowywał, to jakby mi ulżyło.
Zemsta jest słodką. I to Pan uczynił. Dziękuję, gdyż czasem na Pana narzekałem.
A więc oglaszam amnestię - Rymanowski i MIgalski i wyobrażam sobie przegrzane łącza Szkła Kontaktowego, widz Szkła - profesor Zoll będzie miał co opowiadać.
Inne tematy w dziale Polityka