Rencista cisnął w posła Palikota wibratorem ! ! Okropne. Zgniłym pomidorem, rozumiem. Porządnie śmierdzącym jajem, takowoż. Butem? Ewentualnie.
Ale wibratorem? Czy był włączony? Czy u stóp Palikota prowokacyjnie wibrował?
Dawno się tak nie uśmiałem :-)))))
Rozumiem, żeby dmuchaną lalą … w Palikota jak najbardziej, ale wibratorem ?
Toż to prowokacja. Może rencista z Lublina daje nam coś do zrozumienia? Zwraca uwagę na przyrodzoną posłowi biłgorajskiemu delikatność.
A Palikot? Czy się zarumienił? Zarzucił wdzięcznie grzywkę na drugą stronę czoła?
Spąsowiał? Czy krąży w sieci zdjęcie wibratora z Palikotem?
Plaga wibratorów spadła na posłów PO. W Londynie kandydat z różowym, mało twarzowy kolorek, a w Lublinie wypasiony, za całe osiemdziesiąt cztery złocisze.
Toż to wibratoryzacja polityki.
Podobno Monika Olejnik zahaczy o wibrator w poniedziałek, wydanie specjalne kropki. Zahaczy posłankę lubelską Muchę, która ponoć ma przecieki. Redaktor Olejnik dostawi dwa krzesełka i zasiądą doproszeni goście: Aśka Szczepkowska i Zbyszek Hołdys. Będzie co oglądać, będzie czego słuchać. Będzie gorąco.
Już sobie wyobrażam dogłębnie oburzonego Hołdysa, no i Szczepkowska z komitetu marszałka.
A w kąciku studia przycupnie sobie wymolestowany gruntownie Palikot, ofiara wibratoryzacji polityki.
Inne tematy w dziale Polityka