A pod kopcem tunel, wzdłuż Wisły, na skroś Krakowskiego Przedmieścia.
 
 
* * * * *
 
PROPOZYCJA BUDOWY KOPCA OFIAR KATYNIA
 
Warszawa, 16 lipca 2010 r.                                   Waldemar Fydrych
 
Szanowny Panie Prezydencie,
(…)
Obecnie pod Pałacem stoi krzyż – z informacji prasowych rozumiem, iż postawili go tam harcerze. Minął okres żałoby, a krzyż pozostał, wywołując dyskusję i niesnaski.
 
Choć nie jestem praktykującym katolikiem, uważam, że krzyża nie należy traktować jako coś co jest śmieciem, zawadą. Uważam, że jeżeli w Polsce są ludzie, dla których ten krzyż jest bardzo ważny, to należy za wszelką cenę uwzględnić ich racje i szukać z nimi porozumienia. Dlatego też wzywam wszystkich, którym leżą na sercu sprawy Katynia i Smoleńska, aby wspólnie zaczęli budować Kopiec Ofiar Katynia, na szczycie którego zostałyby usytuowane tablice z nazwiskami pomordowanych oficerów oraz płyta z nazwiskami wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej. To właśnie na szczycie kopca, w obecności tych tablic, będzie godne miejsce dla tego krzyża.
 
* * * * *
 
Setki tysięcy ludzi żegnało Prezydenta przez sześć dni i nocy, gigantyczne tłumy  stały w kolejkach, by złożyć hołd parze prezydenckiej, a na Krakowskim Przedmieściu płonęło tysiące zniczy.
Tysiące Polaków pielgrzymowało na Krakowskie Przedmieście, właśnie  tam, a nie gdzie indziej się modlili.  
 
Kopiec doskonale widoczny z okien Prezydenckiego Pałacu? Czemu nie.
 
A u jego stóp, u stóp Kopca Katyńskiego, w miejscu harcerskiego Krzyża skromny obelisk, z dogodnym doń dojściem  i na nim 96 nazwisk.
									
		
		
			
	
	Inne tematy w dziale Polityka