dlaczego Kaczyński był wyluzowany, uśmiechnięty, łobuzersko uśmiechnięty, był naturalny , był sobą
a Kwaśniewski był zmęczony, tak jak pisałem -
SLD powinno postawić na Millera, Kwaśniewskiemu brak verwy
"Kwaśniewskiemu brak verwy ... sztywna sylwetka, spięta twarz, bez mimiki .... Kwaśniewski jest rentierem, jemu się nie chce. On marzy o tym by dano mu święty spokój. Gdyby Kaczyński powiedział – odkreślamy Kwaśniewskiego grubą kreską, natychmiast by znikł na jakimś Prokom Open, czy partyjce golfa ze szklaneczką whisky w ręce ... "
tak było na konwencji LiDu i tak było dzisiaj - obyty "nibysalonowiec" Kwaśniewski był spięty,zmęczony, bez dystansu, za wszelką cenę chcący wydeklamować wszelkie ustalone grepsy
nawet na koniec zaczepki godne prezydenta III RP " oczywista oczywistość, oczywista oczywistość, oczywista ..... " i błyskawiczna rekontra Kaczynskiego - z uśmiechem na twarzy - niech pan przestanie przedrzeźniać
Kaczyński po stokroć bardziej dowcipny, elokwentny, błyskotliwy ... jutro cytaty, co najmniej dziesięć razy wykazał się refleksem i poczuciem humoru
a Olejnik przeszła sama siebie, w końcu zaczęła przerywać wypowiedź premiera
Inne tematy w dziale Polityka