Przeczytałam Twój ostatni tekst. Przeczytałam także tekst pana Radosława Krawczyka.
I mam kilka wątpliwości. Nie co do istoty pomysłu - bo jak każda inicjatywa o szerokim spektrum - podoba mi się. Ale chodzi o możliwość przebicia się do tzw. szerszego kręgu odbiorców. Jeśli miałaby być to inicjatywa równoległa do Salonu 24 - to myślę, że napotkasz na ogromne trudności w uczynieniu swojego dziecka - dzieckiem popularnym, czytanym i komentowanym.Nawet Salon 24 ze swoimi możliwościami, jakie zawdzięcza Igorowi i Bognie Janke, w gruncie rzeczy jest, cokolwiek by nie mówić, zjawiskim niszowym.Zdobył sporo popularności jako forum szerokiej wymiany poglądów, zapewnił sobie miano obiektywnej platformy umożliwiającej formułowanie zdania i kształtowania opinii - a teraz, na naszych oczach przekształca się w postPiSowską tubę propagandową - czemu zresztą służy także zjawisko trolli agresywnie proPiSowskich, których promuje się na SG w sposób wręcz nieprzyzwoity.Służy temu odpowiedni dobór redaktorów SG, udający obiektywizm, w gruncie rzeczy całkowiecie nieobiektywny. Widzę jak przybywają "pióra" tych, którzy dłużej udawać niezależnych nie mogą, a w obawie o przyszłość zwierają szeregi właśnie w Salonie 24.Odnoszę wrażenie, że nasza tu obecność ma być swoistym kwiatkiem do kożucha , pozwalającym na nazywać Salon 24 miejscem niezależnie kształtującej się opinii publicystów zwodowych i niezawodowych i w ten sposób wciskania ludziom propagandy PiSowskiej. Jestem głęboko przekonana, że to błąd - bo PiS już nie ma i nie będzie. I nie powstanie żadna formacja, która będzie kontynuatorką PiS i będzie odwoływać się do poczynań Kaczyńskich.
No, ale formuła Salonu 24 jest taka, że w każdej chwili może elastycznie przechylać szalę owej „niezależności”, wykorzystując do tego celu obecność zarówno „czerwonych” jak i „niebieskich” blogerów. Wystarczy umiejętne redagowanie SG i oczywiście odpowiedni dobór redaktorów SG. Ale jeszcze teraz jest nadzieja na reaktywację PiS więc nieprędko zmiany o których piszę zajdą, chociaż w to, że zajdą – nie wątpię.
Formuła nowej wersji Salonu 24 ma temu sprzyjać.
W propozycji regulaminu Radosława Krawczyka są np. takie kwiatki, jak punkt II 6 b – całkowicie nie do wyegzekwowania, a odwoływanie się do zobowiązania użytkownika jest wynikiem radosnej wiary w ludzką uczciwość, lub zgoła całkiem dla mnie niezrozumiała uzurpacja zawarta w punkcie III 7a, będąca zresztą sprzeczną z prawem do wolności wypowiedzi.. Nie są też w żaden sposób wyjaśnione kwestie finansowe związane z ową 31 dniową licencją. Czy udzielenie owej licencji daje prawo właścicielon Salonu 24 do pobierania honorarium za publikacje tekstów blogerów na rozlicznie przecież przedstawionych nośnikach tychże?
Tyle moich uwag z dość pobieżnej analizy.
Myślę, ze to co proponujesz może stanowić swoiste zabezpieczenie naszych wspólnych interesów w przypadku gdyby Salon 24 ( osoby nim zarządzające) zechciał ni stąd ni zowąd zacząć korzystać z prawa do wspomnianego punktu regulaminu, który przytoczę zauważając przy okazji, ze prawo to nie jest absolutnie niczym uwarunkowane i może być realizowane w oparciu o widzimisię:
( III) 7. Salon24.pl ma prawo do:
a. dokonywania przerw w działaniu Blogów/Komentarzy na Salon24.pl,
Jeśli masz na myśli właczenie czy tez połaczenie Salonu 24 z jakąs nową formą , na co uzyskasz akcept włąścicieli Salonu 24 - to życzę powodzenia, chętnie skorzystam, choć niewiele mogę pomóc w realizacji.
Myślę jednak, że pomocników nie braknie.I choć Krzysztof Leski mówi coś o zdradzie – to jestem przekonana, że Twoja inicjatywa raczej zdradzie może zapobiec niż sama nią być.
Pozdrawiam serdecznie
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura