Artykuł Andrzeja Stankiewicza i Piotra Śmiłowicza „Minister doświadczony politycznie” http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/liz_060908/liz_a_3.html
Wojciech Jasński, opisując swój życiorys podkreśla, że od pierwszego roku studiów, na Wydziale Prawa i Administracji UW, jednym z najbardziej hołubionych w PRL kierunków studiów ( poza SGPiS i SGH) - najważniejszymi kompanami dla niego stali się bracia Kaczyńscy.
„Szybko okazało się, że mamy wspólne poglądy i zainteresowania” - mówi Jasiński.
Opis udziału w wydarzeniach marcowych 1968 roku trójki przyjaciół – dowodzi, ze żaden z nich nie brał udziału w przygotowywaniu i organizowaniu studenckich protestów i nie był w żadnej grupie inicjującej zdarzenia.
Byli jedynie ich szeregowymi uczestnikami – takimi samymi, jak tysiące innych młodych ludzi.
Nie dotknęły ich też żadne późniejsze represje ze strony władz – bo też i nie było za co ich represjonować.
Bardziej interesujące od opisów „walki opozycyjnej” 1968 roku, ładnie wyglądających w życiorysie, jako początek „bohaterskiego” antykomunizmu – byłoby poznanie owych „wspólnych zainteresowań i poglądów”
Zwłaszcza wspólnych poglądów – które prowadziły braci Kaczyńskich ku karierze PRLowskich naukowców, kształcących kadry dla komunistycznej władzy ( w tym studentów kierowanych na studia przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, których pilność i postępy w nauce chwalił w swoich zeznaniach na SB Jarosław Kaczyński), a Jasińskiego ku roli aparatczyka tej władzy, pracującego w strukturze służącej SB, której niezmiernie ważną częścią były biura paszportowe i biura dowodów osobistych z kompetencjami znacznie przekraczającymi zajmowanie się dokumentami tożsamości.
„To był kluczowy wydział i dla władz miasta, i dla organów bezpieczeństwa państwa. Czym się zajmował? Wydawaniem dowodów osobistych, zmianą imion i nazwisk, wyborami, przywracaniem obywatelstwa Polakom z Zachodu. - Miałem 27 lat. W tamtych czasach taki awans mile łechtał próżność - przyznaje Jasiński. „
Wcześniej, student Jasiński został zabezpieczony stypendium fundowanym przez NBP.
System stypendiów fundowanych w PRL opierał się o selekcję studentów pod kątem ich przydatności dla władzy, gwarantując zatrudnienie po ukończeniu studiów. Oczywiście i w tym systemie działała specyficzna hierarchia. Czym innym było stypendium dla przyszłego inżyniera z zakładu produkującego obrabiarki, a czym innym stypendium z instytucji i firm o charakterze strategicznym dla PRL. NBP – z pewnością należał do tych ostatnich.
O przyznaniu stypendium fundowanego decydował lokalny komitet PZPR.
Fakt, że świeżo upieczony absolwent w błyskawicznym tempie otrzymuje awans i mieszkanie – co w owym czasie nie jest łatwe nawet dla zasłużonych działaczy partyjnych - świadczy, że przyznane „stypendium” obejmowało znacznie więcej elementów fundowanych Jasińskiemu, niż innym pupilom władzy i niewątpliwie wiązało się z uznaniem dla „dotychczasowej postawy wobec socjalistycznej ojczyzny” studenta.
I tu mam pytania: Kto polecał lokalnemu komitetowi PZPR Wojciecha Jasińskiego i dlaczego? Czy o tym poleceniu decydowały owe poglądy, jakie ponoć miał już w 1968 roku?
Na to pytanie odpowiedź znam. Takie uprawnienia decyzyjne w tamtym czasie miała wyłącznie Służba Bezpieczeństwa.
Co zadecydowało w czasie studiów Jasińskiego, że SB dokładnie sprawdzająca kandydatów do stypendiów fundowanych, ich rodziny i środowiska – uznała, że ten student spełnia warunki i wymogi, a co więcej, daje gwarancje na przyszłość?
„Kontakt służbowy” SB, „Kierownik Wydziału Spraw Wewnętrznych mgr Wojciech Jasiński" – w 2001 roku składa oświadczenie lustracyjne, w którym zapewnia, że nie współpracował ze służbami PRL.
Wbrew dokumentom pozostałym w miejscu pracy Jasińskiego, wbrew zeznaniom świadków, w tym zwierzchników Jasińskiego, potwierdzających kontakty i podporządkowanie Jasińskiego SB , , wbrew faktom, oczywistym nawet dla przeciętnie znających realia PRL – Jasiński mógł złożyć takie oświadczenie, ponieważ...
na stronie Biuletynu Informacji Publicznej IPN w dziale: osoby publiczne, Wojciech Stefan Jasiński, urodzony 01.04.1948 w Gostyninie, syn Stanisława i Haliny, w rubryce: ”Informacje zawarte w dokumentach organów bezpieczeństwa” jest wpis: NIE FIGURUJE.
???
c.d.n.
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka