Odpowiedź Staremu na tekst „Lustracja”
http://stary.salon24.pl/102046,index.html
Witaj Stary
Czytam komentarze pod Twoim tekstem i przeraża mnie indoktrynacja, równa tej znanej mi z wczesnych lat komuny. Ta ślepota na fakty, na argumenty. To klepanie idiotycznych zbitek słownych, powtarzanie kalek - bez wiedzy, bez moralności, bez umiejętności myślenia i dokonywania oceny. I młodość tych niektórych komentatorów nie jest tu żadnym usprawiedliwieniem.
To zwyczajna głupota - ale groźna, bo uzbrojona w wiarę. A ta wiara nigdy nie jest W COŚ, ale zawsze PRZECIW CZEMUŚ. Dokładnie jak za komuny. I biedaki powtarzając w kółko te swoje bezrozumne mantry - nie są w stanie niczego zrozumieć.
Dyskusji nie ma, a raczej jest bezcelowa, bo jak wytłumaczyć zadufanym ćwierćinteligentom, że człowiek, któremu esbecja ZABIJA syna i synową - nie jest w stanie z nią walczyć? A taki los spotkał Mariana Juryczyka.
Jak porównać życiorysy bohatera Jurczyka i podpierzynowca Jarosława Kaczyńskiego?
Dlaczego nie wierzyć w prawdę o niewinności Jurczyka i wielu innych - a wierzyć w niewinność Kaczyńskich?
Dlaczego za oczywiste przyjmują fałszowanie lojalek i teczki Kaczyńskiego - a nie przyjmują fałszowania teczek innych ludzi?
Przecież ci nasi komentatorzy nic, dosłownie NIC nie wiedzą.
Chciałabym by otwarto wreszcie wszystkie archiwa. By żyjący jeszcze ludzie – OFIARY SB, mieli szanse się bronić przed wszechsiłą SB, która do dziś pociąga za sznurki - decydując kogo się pod pręgierzem postawi - i w kogo kamieniami pierwsi rzucą zindoktrynowani durnie i pożyteczni idioci.
A sami esbecy chichoczą w mroku i zacierają ręce z uciechy.
Chciałabym by otwarto "zbiór zastrzeżony IPN" - gdzie ukryto wiele nazwisk rzeczywistych agentów - i to tych, których czerpiący swoje przekonanie o czyjejś winie nie z faktów, a ze swojej wiary - najmniej się spodziewają.
Chciałabym by otwarto "zbiór utajniony IPN" gdzie są listy oficerów SB i ich TW.
Chciałabym by akta IPN nie były igraszką w rękach ludzi o niejasnych własnych rodowodach, z domów, w których korzystano ze szczególnej i uprzywilejowanej pozycji członków rodzin za komuny.
Chciałabym by żaden "historyk" nie robił prywatnej kasy na opluwaniu przyzwoitych ludzi na podstawie szczątkowych materiałów - bo te istotne są w niedostępnych , wyżej wymienionych zbiorach , których kwerenda nie obejmuje.
Chciałabym by żaden polityk nie zwalczał swoich wrogów grą teczkami w sytuacji gdy nasze prawo stawia zeznania esbeka ponad dowodem prawdy, jakim jest badanie autentyczności dokumentów - a nie pozwala na obronę oskarżanego.
Chciałbym, by zwolniono z milczenia księży, którzy podejmowali działania w porozumieniu ze swoimi przełożonymi, których celem była pozorna współpraca z SB - po to by nie robił tego nikt inny, kto mógł wyrządzić prawdziwe szkody.
Chciałabym, by nie zastraszano Kościoła i wielu środowisk możliwością dobrania się do dowolnego przedstawiciela w celu podporządkowania ich tym, którzy wciąż mają takie możliwości i rozgrywają je w celach osiągania korzyści politycznych.
I chciałabym by ludzie umieli się postawić w sytuacji ofiar, na ich miejscu i spróbowali odpowiedzieć sobie na pytanie: Jak oni zachowaliby się w identycznej sytuacji. Po której stronie stanęliby. Czy staliby się gorliwymi i oddanymi władzy kapusiami czy nawet pracownikami, czy stać byłoby ich na odmowę i ponoszenie wszelkich jej konsekwencji, czy tez próbowaliby „kombinować”.
Ale by mogli uczciwie to zrobić – musieliby mieć wiedzę o tamtych czasach.
A tej wiedzy nie dostarczy im żaden Cenckiewicz – chyba, że opisze szczegółowo dzieje własnej rodziny, skupiając się na historii własnego dziadka.
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka