Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
1433
BLOG

Jaruzelski z Kaczyńskim na Wawelu

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 51

 

A dlaczego nie?

Myślę, że kardynał Dziwisz i tym razem uzna za wystarczający powód „wolę rodziny” - jak było poprzednio.

Poprzednio, skwapliwie godził się na pochowanie w miejscu najbardziej dla Polski znaczącym i świętym …. nie wiadomo kogo. Skoro nawet rodzony brat, bliźniak, nie ma dzisiaj pewności za czyją trumną szedł w kondukcie na Wawel i wspomina coś zwłokach w generalskim mundurze.

Jeśli więc brat nie ma pewności kto leży w wawelskim sarkofagu i zapowiada ewentualność ekshumacji – to tym bardziej takiej pewności nie mógł mieć kardynał Dziwisz

Skwapliwość kardynała Dziwisza i tempo w jakim do pogrzebu na Wawelu doszło – pozwalają podejrzewać, że motywacją do tej tak nagle i w pośpiechu wydanej decyzji, było coś więcej niż owa „wola rodziny”. Coś, co spowodowało, że ogłaszając swoją wolę, kardynał był ogromnie zdenerwowany. Można więc przypuszczać, że „wola rodziny” wsparta była argumentami nie do odrzucenia.

Czy rodzina generała Jaruzelskiego ma w zanadrzu przygotowane podobne argumenty?

Czy jej wolą będzie pochowek na Wawelu?

Generał Jaruzelski żyje. Ale to stary i schorowany człowiek Kwestia jego pochówku nie jest więc rozważaniem abstrakcyjnym. Nie jest też abstrakcją jego prezydentura.

W przypadku Lecha Kaczyńskiego o decyzji kardynała nie przesądzała lista zasług i win – zatem w przypadku Wojciecha Jaruzelskiego sądzić należy, że też nie byłyby brane pod uwagę jego czyny.

Zapewne też nie byłyby brane pod uwagę przez stowarzyszenie PJN, które apeluje do prezydenta Bronisława Komorowskiego o izbę pamięci dla Lecha Kaczyńskiego, przywołując w swoim apelu generała Jaruzelskiego na dowód, że Bronisław Komorowski jest prezydentem wszystkich Polaków.

To truizm - Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jest prezydentem wszystkich Polaków.

Nawet jeśli starałby się , jak Lech Kaczyński być prezydentem tylko części Polaków (związanych z PiS) co znajdowało potwierdzenie w odbiorze społecznym tej prezydentury.

Prezydent Jaruzelski też był prezydentem tylko części Polaków w rozumieniu prezentowanym nie tylko przez panią Bochwic, ale także przez znaczną część społeczeństwa..

A skoro argumentem koronnym na rzecz izby pamięci Lecha Kaczyńskiego ma być fakt jednakowego traktowania wszystkich Polaków przez obecnego prezydenta – to izba pamięci prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego w Pałacu Prezydenckim znajduje dokładnie takie samo uzasadnienie.

I zapewne znajdą się zwolennicy takiej koncepcji piszący kolejne apele i wyrażający wolę nadzwyczajnego uczczenia twórcy stanu wojennego i kto wie czy nie liczniejsi od zwolenników Lecha Kaczyńskiego.

Piszę o tym nie ze względu na mój osobisty stosunek do obu postaci – ale ze względu na potrzebę uświadomienia czytelnikom siły woli społeczeństwa wyrażanej językiem demokracji i niebezpieczeństw wynikających z pochopnych precedensów.

 

Nie mam wątpliwości, że w Pałacu Prezydenckim nie powinny powstawać żadne izby pamięci zmarłych prezydentów, ani przed pałacem żadne pomniki ich upamiętniające.

Nie mam wątpliwości, że Lech Kaczyński, ani tym bardziej jego małżonka nie powinni być pochowani na Wawelu.

Nie mam tez najmniejszych wątpliwości, że nie jest to miejsce spoczynku dla Wojciecha Jaruzelskiego.

Ale nie mam też wątpliwości, jak druzgocące dla powagi państwa i rangi świętości narodowych mogą być tworzone pośpiesznie precedensy.

PS. Mijający 2010 rok za dobry uznała połowa Polaków. Ani dobrze, ani źle 37%. A tylko 13% uznało go za zły.

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (51)

Inne tematy w dziale Polityka