Na początek informacja PAP z dzisiaj z godziny 15.16
CBOS:
Komorowski cieszy się największym zaufaniem Polaków
25.01. Warszawa (PAP) - Prezydent Bronisław Komorowski spośród polityków cieszy się największym zaufaniem Polaków - wynika z najnowszego sondażu CBOS. Zaufanie do niego deklaruje65 proc. respondentów. Prezydentowi nie ufa 14 proc. badanych.
Drugie miejsce w rankingu zaufania - z52-proc. poparciem - zajmuje premier Donald Tusk. Jednocześnie nieufność do premiera deklaruje 30 proc.ankietowanych. Kolejne miejsca zajmują: szef MSZ Radosław Sikorski (ufa mu 51 proc. badanych, nie ufa - 13 proc.), szef SLD Grzegorz Napieralski (50 proc. zaufanie, 14 proc. nieufności) oraz b. prezes NBP Leszek Balcerowicz (ufa mu 49 proc. ankietowanych, nie ufa - 19 proc.).
Z sondażu CBOS wynika, że największą nieufność budzi prezes PiS Jarosław Kaczyński. W styczniu nie ufało mu 51 proc. badanych; zaufanie do prezesa PiS wyraziło 31 proc.
CBOS przeprowadził sondaż w dniach 5-12 stycznia 2011 r.
Ciekawostka z tego samego badania:
32 proc. badanych ufa szefowi MON Bogdanowi Klichowi (13 proc. mu nie ufa) i 32% ufa doradcy prezydenta Tomaszowi Nałęczowi (nie ufa mu 9 proc. ankietowanych).
Tomasz Sakiewicz , który z manipulacji i fałszywego prezentowania rzeczywistości na rzecz propagandyJaroslawa Kaczyńskiego, zrobił sobie dobrze płatny zawód – przedstawił dzisiaj obraz , jaki jego zdaniem wynika z sondażu Millward Brown SMG/KRC dla TVN24.Przedstawił obraz kłamliwy i zmanipulowany.
Tymczasem, pomijając zleceniodawcę sondażu pod poniższym tytułem, którym powinien zająć się prokurator - wyniki sondażu wyglądają inaczej niż chce Sakiewicz, a także Administracja lub właściciele Salonu 24 wywieszający tę zakłamaną interpretację na wiele godzin na stronie głównej i usuwając z niej teksty polemiczne, próbujące przedstawić prawdziwy obraz wynikający z przywołanego sondażu.
Pomińmy tez, że Millward Brown SMG/KRC dramatycznie źle przeprowadził sondaże przed wyborami prezydenckimi , co odbiło się szerokim echem w mediach, czyniąc badania tej firmy powszechnie uznanymi za całkowicie niewiarygodne.
Oto rzeczywiste wyniki tego sondażu:
Czy Donald Tusk jest zdrajcą? Polacy zabrali głos
Ponad połowa Polaków (58%) uważa, że Donald Tusk nie dopuścił się zdrady interesów Polski w kontaktach z Rosją - wynika z sondażu Millward Brown SMG/KRC dla TVN24. Jednocześnie ogromna część respondentów (48%) jest zdania, że rząd nie wybrał najlepszego sposobu na rozmowy z Rosjanami.
26% respondentów stwierdziło, że "zdecydowanie się" nie zgadza się z zarzutem zdrady. 32% powiedziało, że "raczej nie" podziela tej opinii. 17% badanych odpowiedziało, że raczej zgadza się zarzutem zdrady, 14% zdecydowanie podziela opinię o zdradzie polskich interesów. Zdania w tej kwestii nie ma 12% Polaków.
Wynika, że jedynie te 14%, które nie ufa prezydentowi Komorowskiemu – uważa premiera za zdrajcę.
Dowodzi to tylko jednego, że Kluby Gazety Polskiej, Radio Maryja i inne ośrodki propagandy pisowskiej skutecznie zrobiły wodę z mózgów 14% Polaków.
I TO JEST TEN ŻELAZNY ELEKTORAT PiS.
Konkluzja:
Na nic cała akcja propagandy PiS. Na nic sianie nienawiści. Na nic brutalne chamstwo oszczerczych ataków pisowskich, kwalifikujące się w istocie do zajęcia się nimi przez prokuraturę, czego zresztą domaga się od premiera Tuska rosnąca liczba Polaków oburzonych tolerowaniem ustawicznego obrażania instytucji państwa powstałych w wyniku naszych demokratycznych wyborów.
My, Polacy czujemy nienawiść Kaczyńskiego skierowaną do prezydenta Komorowskiego i premiera Tuska – ale przede wszystkim do nas samych!
Prezydent i premier są jakby pośrednimi celami tej nienawiści – bo uosabiają naszą wolę i nasze wybory. To ich chcemy na najwyższych urzędach w Polsce a nie Kaczyńskiego.
I tego właśnie Kaczyński nie może znieść.
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka