rewident rewident
58
BLOG

Giertych na katafalku

rewident rewident Polityka Obserwuj notkę 3

Poseł Giertych dzisiaj roztrąbił na caly kraj, że rzekome podsłuchy Ziobry to Watergate polskiej polityki. Monstrum polskiej polityki próbuje za wszelką cenę odwlec termin wyborów. Chyba mu się to nie uda z kilku przyczyn.

Po pierwsze, Giertych zakłada, ze obywatele znają slowo Watergate. Niektorzy pewnie tak, ale elektorat LPR zwykle ma problemy z przeliterowaniem własnego nazwiska, a o odszyfrowaniu jakiejś obco brzmiącej nazwy lepiej nie mówić. Ultrakatole rusza do słowników i przeczytają, że Ziobro zrobil nam "wodnistą bramę", co w ich małych umysłach spowoduje jeszcze większy zamęt.

Po drugie, sprawa Watergate zakładała inwigilację poważnych polityków takich, jak politycy partii demokratycznej, jednej z dwóch głównych sił stanowiacych filar amerykańskiej demokracji. W przypadku Giertycha określenie Watergate nie ma żadnego sensu, bo wartość informacyjna takiego podsłuchu jest żadna. Kogo z ABW czy CBA mogłoby interesować, że Giertych zakupił 1000 krzyżyków na pielgrzymkę do Jasnej Góry albo opłacił Bosakowi wejściówkę na koncert jakiegoś faszyzującego zespołu.

Po trzecie, Giertych jest postacią kabaretową, jakims wyrośnietym ludzikiem z kreskówki Adams Family. Ziobro mógł podsłuchiwać chyba tylko dla zabawy, aby odprężyć się i posmiać z głupoty ex-wicepremiera.

Choć to ostatnie jest bardzo malo prawdopodobne

 

 

rewident
O mnie rewident

Jestem finansistą, który stara się nie zapominać o historii, psychologii, polityce i poezji... "Bo kto nie kochał kraju żadnego i nie żył chociaż przez chwilę jego ognia drżeniem, chociaż i w dniu potopu w tę miłość nie wierzył, to temu żadna ziemia nie będzie zbawieniem"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka