rewident rewident
52
BLOG

Samobójczy gol Wyborczej

rewident rewident Polityka Obserwuj notkę 4

Właściwie nie jeden, ale kilka. Zaczęło się wszystko od sprawy doktora G., kiedy organ Michnika stanał jak istna szpica propagandy antyrządowej. Skorumpowanego doktorka przedstawiono jako ofiarę kaczystowskiego reżimu i cel knowań ministra Nosferatu-Ziobro. Wyborcza zapomniała, że reputacja grona hm, nazwijmy to, profesorskiego w polskich szpitalach jest nie najlepsza. Poza tym prawie każdy dorosły Polak zetknął się z korupcją w służbie zdrowia, co w sposób oczywisty uwiarygadnia zarzuty prokuratury wobec doktorka G.

Co więcej, jeśłi prokuratora ujawni częśc materiału dowodowego w sprawie, a plotka głosi, ze są tam pikantne nagrania z podsłuchów, Wyborcza ośmieszy się po raz kolejny, a obywatele przekonają się o słuszności działania organow ścigania.

Kolejny samobój, który w zasadzie powinien skutkować zmianą całego zarządu gazety i spółki Agora było bezwarunkowe poparcie dla Kaczmarka i obwieszczenie, realizowane zresztą przez działacza ex-Umii Wolności - Czecha, zamachu stanu w Polsce. Punktem kulminacyjnym był słynny artykuł Adama Michnika, który ogłosił, że Polska nie jest już państwem demokratycznym. Dziś żaden z wyżej wymienionych nie wyjąkal nawet małego słówka " I'm sorry". Zamiast tego brną w tę samą ślepą uliczkę, twierdząc, ze PiS łamie w Polsce prawo poprzez wykorzystywanie służb zpecjalnych. Dowodów oczywiście nie mają żadnych i posługują się językiem kłamstwa i insynuacji, co moze dziś wzbudzać już tylko obrzydzenie. Jednak jest też dośc zabawny aspekt całej sprawy.

Jarosław Kaczyński i władze PiS swietnie wiedzieli jakim materiałem dowodowym dysponuje prokuratura. Jeśli nawet był on utajniony, do Ziobry i Premiera musiały dojść jakieś informacje od policjantów czy funkcjonariuszy CBA. Nawet jeśli nie mieli pełnego obrazu wiedzieli, że Kaczmarek stoi na straconej pozycji. Dowodzi tego fakt, ze premier zdymisjonowal Kaczmarka po tym, jak ten skłamał w sprawie "jakiegoś ważnego spotkania". Można zatem zapytać dlaczego nie "odpalili" Kaczmarko już dzień po dymisji. Dlaczego czekali zezwalając opozycji na rozpętanie parlamentarnej burzy.

Odpowiedź moze być bardzo prosta. Kaczyński zastawił pułapkę na opozycję. Podsunał jej świadka swoich własnych "zbrodni", o ktorym wiedział, ze będzie go mógł w odpowiedniej chwili skompromitować. Durna opozycja i prasa, na czele z organem Michnika i Geremka połknęła przynętę. Kaczyński czekał tak długo aby opinia publiczna skojarzyła Kaczmarka z opozycją i częściowo zapomniała, że był to jego błąd personalny. Co więcej prokuratura może dziś uczciwie powiedzieć, że ujawniła materiały ze sledztwa na wyraźne żądanie mediow i opozycji. Jednym słowem Jarosław Kaczyński zrealizował polityczny i medialny majstersztyk.

Dlaczego mu się to udało? Premier wiedział, że ma po drugiej stronie skorumpowaną bandę, ktora wykorzysta każda okazję do przejęcia władzy. Opozycja i media starały się zdyskredytowac PiS nawet kosztem destabilizacji Państwa i kompromitacji Parlamentu. Gazeta Wyborcza sprzymierzy sie nawet z samym Lucyferem, aby wysadzić z siodła obecną ekipę. Stad to nawoływanie do konstruktywnego wotum nieufności, stąd te brednie o zamachu stanu i oczernianie Polski za granicą. 

Kaczyński popełnił duży bład, ale nie był to błąd fatalny. Fatalnym byłoby trwanie w blędzie i nieujawnienie sprawy Kaczmarka. Kaczmarek był rzeczywiście świetnie zakamuflowanym agentem wpływu oligarchy (chów). Dlatego zarzuty wobec premiera o "tworzenie układu" są absurdalne. Prawdziwy jest natomiast obraz Polski szarpanej przez prywatę możnych i różne nieformalne układy. Pokazanie tego, choć bardzo cząstkowe, jest wielkim sukcesem PiS.

Dziś Gazeta Wyborcza opublikowała sondaż, w którym stara się udowodnić, że Ziobro bardziej "szkodzi" niż Michnik. Pomijam już nonsens tego sondażu i zadanych w nim pytań. Mozna się też domyślać, że został on bardzo zmanipulowany. Jednak nawet z tej publikacji wynika, że Michnik otrzymał "netto" więcej ocen negatywnych niż Ziobro. I to na dziś kolejny samobój Wyborczej. Domyślamy sie, że nie ostatni. 

 

rewident
O mnie rewident

Jestem finansistą, który stara się nie zapominać o historii, psychologii, polityce i poezji... "Bo kto nie kochał kraju żadnego i nie żył chociaż przez chwilę jego ognia drżeniem, chociaż i w dniu potopu w tę miłość nie wierzył, to temu żadna ziemia nie będzie zbawieniem"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka