Prawdopodobnie stronę moją zobaczycie już po wyborkach...
A niech sobie ją blokują na zdrowie!
Powiedzieć chcę tyle, że do wyborów nie poszedłem, bez krzty wstydu i kompleksów.
Nieoddanie głosu na żadną ze stron i niepójście do urny jest nieoddzielną częścią czynnego prawa wyborczego, i karczemnie wstyd mi za wszystkich tych, którzy go nie potrafią uszanować. Niezależnie od koloru i długości wdzianka czy skarpetek (Stendhal...).
Spotykałem się też z wypowiedziami typu: nie chcę zwymiotować do urny!
No, ale nie będę tego komentował.
A mój dziad był posłem (do Dumy...) ... no, ale to były inne czasy!
Inne tematy w dziale Polityka