rincewind rincewind
878
BLOG

List Broncka do Baracka

rincewind rincewind Polityka Obserwuj notkę 3

 

Tekst roboczy:
 
Szanowny Pan Barag Osama
Łajt Haus
Waszynkton, Ameryka Pułnocna
 
Drogi Baragó! Drogi pszyjacieló!
Łonczy nas wiele wspulnego. Jag byłem młody, to terz byłem Mużynem i grałem w kosza. Łonczy nas równierz fspólna pasjia jakom jest polowanie. W Rózkiej Bódzie, z wiernymi toważyszami Nałenczem i Dworzakiem, rególarnie urzondzamy polowania z nagonkom. Nagonkom jest poczciwy Kozieji, a czasem nawet przynentom. Nasze stare AK-40 spisujom siem znakomicie. Gajowy meldował ostatnio, rze oczyźciliżmy powiad z ucionrzliwej zwieżyny, ktura zjadała mu lasy. Hyba dam mu order jakiź. Orua Biauego jurz nie mam, bo  odlewnia ótfożyła cholding z Urzendem Skarbowym (to takie nasze Tax Office, do pżejmowania prenrznych firm) i nie prodókóje. Mam jeszcze trohem oznak Zasłórzony Działadż Kóltóry Socjialistycznej, to mu trzy wrenczem.
Wrzyscy okoliczni mierzkańcy doceniajom nasze łowieckie zaangarzowanie, ba, cały narut docenia. Ostatnio, jak byłem na jakimź wiecu, to ludzie kżyczeli: „Wracaj do Rózkiej Bódy polowadź!”. Doceniają mojom pracem łowieckom i za to ih koham.
Z brakó lokalnej zwieżyny bendziemy mósieli hyba zmienidź tereny łowieckie., morze Jamajka, albo Hiny. Wiem jedno: do Grózji na polowanie jórz nie pojedziemy, bo Kozieji do tej pory nie naóczył siem jag pżykrencadź lónetem do szczelby. A szczelanie bez lónety, jag sam wierz, jest ócionrzliwe, W Grózji Nałencz pżes pomyłkem szczelil do jakiegoś samohodó i rozpentała siem bóża dyplomatydżna. Co prawda ódało nam siem sprawem załagodzidź i zwalidź to na Rózkich, ale nie, tam jósz nie pojedziemy.
Kozieji ostatnio znowó bawił siem karabinem w Pauacu, arz mó wypalił w rzyrandol. Bauagan był straszny, spadło jedno ramiem rzyrandola i zniszczyuo model lotniskofca beszałogowego, ktury Oleksy z Kuźniarem składali z zapałeg . Mundeg Klich siem  potem śmiał, rze: „jag rąbnęło to odpadło!”, kżyczau.
Potczaz ostatnieji mojeji wizyty proponowałeź mojej osobie polowanie na bizony. Jest to interesójonca propozycja, mószem tylko skonsultowadź z Koziejiem, ktury tfierdzi, rze po ostatnim razie, jag go rzubry w rezerwacie stratowały, nie hce jórz bydź pszynentom..
S tego, co mi opowiadałeź, polowanie to takrze twoja pasja, chociarz ty wolirz śledzidź nagonkem na ekranie kompótera (pszestraszyłeś siem, jag ci powiedziałem, co robi twoja baba, jag wyjedzierz z domu i wolirz dmuchadź na zimne, cha, cha!).
 Bai de łej: gratulójem ódanyh łowuf na binladena (w Wikipedii nie znalazłem, ale Niesioł muwił, rze to rodzaj pakistańzkiego wielbłonda- hłop zna temat, bo sam plóje jak lama, che che).
Ruwnierz nasze wspulne zamiłowanie do dobryh potraf jest znane na całym świecie. Podczaz ostatniej mojej wizyty wymieniliźmy siem pżepisami: ja ci dałem pżepis na bigoz , mam nadziejiem, rze Miszel ci nagotowała. (tag pszy okazji: dodaj trohem kminku, wtedy som mniejsze bonki).
Moja Anna usmarzyła mi na smalcó polecane pszes ciebie krawaty w cieście. Trochem siem ciongneły, hyba za kruódko smarzyła, ale jakoź wspulnie zjedliżmy, a resztem dostał Kozieji. Wałensa mówił, rze mienso najpierw tszeba spałowadź, rzeby było kruhem, ale on siem zawsze mondży , bo to taki Mendżec Ełropejski.
            Kraba terz zjedliźmy-cały środek, a Kozieji dostał skurkem. Pałaszował s takim apetytem, rze wypadły mu tszy zemby. Śmialiźmy siem z niego, rze nie potszebóje jurz BORowania., bo to były ostatnie. Trochem siem zdenerwował, bo kszyczał, rze zrobi sobie sztucznom szczenkem z tej zastawy, kturom porzyczyliśmy od krula Szwecji.
Wracajonc do tematu: mamy ruwnierz wspulne zamiłowanie do markowyh ubrań, czego daliśmy wyras wymieniajonc siem garderobom. Garsonka Miszelle lerzy na Annie idealnie, trochem tylko ciśnie w krokó, a ja w twoim garnituże miałem przyjemnoźć wizytowadź zalane tereny. (dwókrotnie: ras jag były zalane i ras jag spłynemły do Bałtyku).
Ten podkoszuleg, ktury mi sprezentowałeź (z napisem „jest łykend”), robił fórorem na  spotkaniah dyplomatycznyh; wrzyscy mnie klepali po plecah i gratólowali: papierz, prezydend Rosji, prezydend Niemiec prezydend Francji i pani kancleż Merkel.
F tym podkoszólkó czójem siem tag, jagbym osiongnomł najwyrzszy szczyd Chimalajów- Mont Blang. Jeszcze ras ci dzienkójem.
Jako patriota czójem siem jednag w obowionzkó fspomniedź, rze nasze, polskie óbrania terz som bardzo dobreji jakoźci. (Płażcz Pawlaka zwruciłem do szatni tylko dlatego, rze był trohem za mały).
Nie tylko nasze osoby łonczy wiele wspulnego. Ruwnierz nasze narody majom wspulne kożenie, chistoriem, kólturem i tradycje.
Wy mieliźcie swoih Ojcy Załorzycielóf, kturyhh na pamiontkem wykóliście f skale Mountajn Rasz ( o ile pamiętam byli to: Linkoln, Ford, Mak Donald i Deep Purple In Rock). My ruwnierz mamy Swoich Ojcy, nawed wiencej, nirz wy, rze tag siem pohwalem..
 Na pszeszczeni dziejuf mieliźmy wiele etapuf rozwojó, na kturyh pofstawali coras to nowi ojcowie Załorzyciele, poczynajonc ot krula Mieszka III Kszywoóstego, popszes Juzefa Stalina (załorzyciela I-szej brygady), Bolesława Wałensem (ktury razem z Mietkiem i Henrykom obalil komunizm), Generała Wojcieha Ślepego (óratowal naz pszed wojnom domowom z warhołami i wihszycielami).
F chołdzie naszym Ojcom Załorzycielą, idonc za waszym wzorem,  wyżeźbimy ih wizerónki na skałah gury Giewond. Artyztka Nieznalzka , kturom  wyłoniłem do wykonania tej płazkiej żeźby, proponóje aby óchonorowadż ruwnierz Postmodernistycznego Ojca Załorzyciela, popszes pszybicie do krzyrza na Giewoncie jego genitaliuf. Ta idea raczej nie pszejdzie, bo muj Komitet Poparcia zaproponował, aby na tym krzyrzu znalazła siem Moja Skromna Osoba.
Chistoria naszyh prezydentuf ma takrze wiele wspulnych ceh. Wasz wielki prezydend Kenedi (John, bodajże) zginoł w zamahu, ktury do tej pory jest niewyjaśniony. Nasz wielki prezydend- Lech, ruwnierz zginoł w zamahu (Nałencz podpowiada, rze Narutowidż miał na nazwizko, a na imiem jakoź hyba inaczej).
Tag, jag wy, my terz pamientamy o naszyh do niedawna zapomnianyh patronah, czemó daliźmy ostatnio wyras pszywracajonc oryginalny napiz na najwienkszej stoczni Lenina. Kolejnym etapem bendzie pszywrucenie nazwy Pałacowi Kuótóry im. Juzefa Stalina, Katowicom (na Stalinogrut), postawienie kilkó pomnikuf (głuwnie w Poroninie) i powrud do tradycyjnyh, lódowych nazew ulic i fontanny o nazwie Wytrysk Lenina w każdym mieźcie..
Ciekawostkom dla ciebie bendzie fakt, rze nasza Konstytócja 1 Maja powstała turz po waszej.
Wy mieliście swoih czerwonoskuryh, kturyh (jagrze słósznie) zamknełliście w rezerwatah. My naszyh czerwonyh ruwnierz zamkneuliśmy w spułkah skarbó państwa, sondach i bankah.
Mamy takrze wieló fspulnyh polsko-amerykańskih bochateruf.
To przecierz s Polski pohodził Tadeusz Moniurzko, ktury ramiem w ramiem z Amerykańskom Konnicom walczył pszeciwko watahą dzikih Indian.
S kolei s Ameryki pohodzi wybitny Afropolak, Simon Mol, ktury walczy aktywnie o prawa kobiet.
S waszyh sławnyh bochaterów walczoncyh o prawrzondnoźć warto wspomniedź o Franku Dreblinie, do kturego moja skromna osoba jest poruwnywana.
F dziedzinie tradycji mamy takrze wiele wspulnego. U was pielengnóje siem fspaniałe tradycje farmerzkie (widziałem na filmah z Reganem), ale i my takrze nie zapominamy, gdzie som nasze kożenie: wienkszoźć moih pszyjaciuł pohodzi ze WSI.
Nie zapominamy o naszej powojennej wspułpracy, kiedy to wspulnie dokonaliźmy sprawiedliwego podziałó Ełropy, a nasi przywotcy wspaniałomyźlnie zrezygnowali z waszego planó pomocy na żecz krajuf bardziej potrzebujących, takih jak nasi tradycyjni sojusznicy: Francja, Anglia, Niemcy i Aóstria.
F tródnych latah 80-tyh wasza pomoc była nieoceniona, ale takrze my pomagaliźmy wam na ile było to morzliwe. Nasze narody nie zapomnom o wielkiej akcji Jeżego Órbana, który wysłał śpiwory dla bezdomnyh nocójoncyh w nowojorzkim metsze.
Jeżli hodzi o czasy obecne, to warto wspomniedź o gazie łóbkowym, ktury my takrze posiadamy. Co prawda nasz, w pszeciwieństwie do waszego jest szkodliwy (jak ożekła Ónia), ale sama świadomoźć faktó, rze mamy to, co wy, sprawia nam satysfakcjem.
Dzisiaji Polska jako najwarzniejszy sojósznig Stanuf Zjednoczonyh walczy ramiem w ramiem z waszymi rzołnierzami w Ózbekistanie, Iranie i Marokó, a wasze samoloty Patryjot broniom naszyh zahodnih granidz z Czehosłowacjom i Wengrami, gdzie jak wiesz, sytóacja jest niepewna, bo rzondzi taki ih Kaczyńzki (Ónabomber i te żeczy, wiesz o co hodzi)
Warto ruwnierz fspomniedź o naszyh wspulnyh tradycjah hrzęźcijańskih: wy mieliźcie Marcina Lótera Kinga, a my wielkiego Jana Pawła III, Karola Wyszyńskiego i Janósza Palikota, który tag, jag wasz Lóter, terz przybił swuj akt aborcji na dżwiach koźcioła..
F dziedzinie kóltóry mamy podobne doźwiadczenia: u was jest Bróce Willis, a u nas Chóck Norris i Tomasz Lis, u was chorory pisze Stiven King, a u nas Mihalina Czymborska, która w latah pienćdziesiontych pisała znakomicie pszyjente pszes Krytykem Politycznom chorory wierszowane. U was Szakiera, Szade i Erik Klapton, u nas Kora, Doda i Zbignief Chołdyz.
 (To mi pszypomniało, rze muszem poprosidź Chołdyza, rzeby oddał Annie jej pończohy. Bes pszerwy zakłada je na łep, arz w końcó rosciongnie i Ani bendom spadywały)
Mamy ruwnierz podobnyh bochateruf w dziedzinie X Mózy: wasz Terminator, to ó nas Pawlag (jest tak samo niezniżczalny i ma nieruhomom tważ), wy macie King Konga, a my Chenrykem, ktura jednom piersiom zatszymóje tramwaje, a nasz Donald niczym wasz Sópermen lata w powietszó i likwidóje szkody na higchwayah. Podobno wasz Batman okazał siem gejem- nasz Batman terz nosi skury i pejdż i nawed okazał siem kobietom o imienió Anna (nie mylidź z mojom Anną).
Pszestępczoźć ruwnierz mamy podobnom: nasz Łomiaż to taki wasz Marylin Manson (ten co zamordował Szaron Stone szpikólcami do lodó).
F sporcie mamy podobne osiongniencia i doźwiaczczenia. Nasze drórzyny piłkarskie reprezentójom zblirzony, wysoki poziom. Nawed nasz głuwny stadion wyglonda jak amerykański indjiański koszyg.
Trohem siem rozpisałem, ale wiem, rze czytasz to z pszyjemnoźciom i z uśmiehem, bo moje pszypowieści zafsze doprowadzały ciem do łes. Bes fałszywej skromnoźci pszyznam, rze moi rodacy ruwnierz zahwyceni som mojom elokwencjom, do tego stopnia, rze jestem jurz cytowany w powarznych póblikacjah, s Wikipediom włoncznie. Nawed Rosjanie mnie cytujom- ostatnio czytam wiele sympatycznyh tekstuf na muj temat piura słynnego radziedzkiego felietonisty Z. Kozłowa.
Jesd to tagrze dowut na to, rze moja osoba jest spoiwem zacieśniajoncym pszyjaźń miendzy naszymi narodami -teras mam na myśli narody polski i amerykański.
Zresztom, gdy pytajom mnie skond jestem, odpowiadam: z Ameryki (rzartujem tag czasem sobie, rze moje rodzinne miasto nazywa siem Russian Barack), oczywiźcie, tam czujem siem jak ó siebie w domó.
Anna z resztom terz, do tego stopnia nawet, rze kazała Chance postawidź w Warszawie, na miejscó kolómny jakiegoź Zygmunta, durzego Mak Donalda, rzeby pszypominał jej Amerykem. Bendzie miała blizko prawdziwom amerykańską restaóracjem, no i pszyda jej siem trochem zmiana jadłospisó na bardziej dietetyczny, bo jag tfierdzi, troszkem ostatnio pszytyła (ja tam nie zauwarzyłem).
Po tym krutkim wstempie moja osoba hciałaby siem z tobom podzielidż uwagom na temat żeczy, ktura sprawiła mi bul i wprawiła w zakłopotanie.
Jest to mianowicie niefortónne urzycie pszes ciebie swormółowania „Polzkie Obozy Śmierci”
W naszym krajó ta niezrenczna wypowieć spowodowała bórzem. Drogi Barakó, wiesz jacy Polacy som drarzliwi na pónkcie pewnyh określeń.
Zwrod „Polzkie Obozy Śmierci”, to zwrod nieprawidłowy. Powinno być: „Polzkie Obozy Koncentracyjne”.
Mam wielkom proźbem: popraf ten błont i pszeproź, jeźli morzeż (tag. jag wy to ómiecie: „sorry Winetou”, „oops, I did it again”, „whatever, baby, oh yeah”, czy jakoź tag po waszemó).
W pszeciwnym wypadkó bendem zmószony zastosowadź wobedz ciebie dodkliwe sankcjie.
Ó waz, w Kalifornji, w Waszynktonie, cały czas świeci słońce, ale ó naz czensto pada:
Hyba nie hcesz tag jag Sarko stadź na deszczó bes parasola 3 godziny?
Rzartowałem, ho, ho, ho.
Ale tag na serio: bonknij coś tam, rze ci pszykro, bo mi tó jurz drógi dzień głowem trójom, rze nic nie robiem jako dópa państfa (czy jakoź tag, odwrotnie).
 
S gury (from the mountain, oh yeah!) dzienkujem i rzegnam siem w nadzieji niedłógiego spotkania ( morze wufczas zaprosimy jakieź duńskie kaszaloty i pośmiejemy siem pszy lampce bigosu z gróbyh bab, he he he?)
 
Yoórs  Broneck Komorra
Residend of Polant
 
PS.      Ten list hciałem napisadź w oryginalnym jenzyku amerykańskim, ale Nałencz odradził, tłómaczonc mi, rze skomplikowana terminologia naókowa, kturej urzywam morze być niezrozómiała dla, bonć co bonć, byłego mieszkańca Czarnego Lądó.
Pszekonał mnie tym, chociarz miło byłoby pohwalić siem znajomościom tego egzotycznego języka, ktury z Koziejem codziennie szlifójemy.
Nawed rano witamy siem po angielskó. Ja mówię: „hau duj ju du, Koziej”, a on odpowiada: „du ju hau hau, Bronek”. Hociarz ostatnio mnie nie poznał i powiedział: „huju ar”, co mojom osobem trohem zaniepokoiło.
 
PS.PS.    Kilka osup, kture poznałeż f Polsce prosiło, aby pszy tej okazjii pszekazadź ci ciepłe pozdrowienia:
Donald Tusk (to ten,do kturego zwracałeż siem per „Mag Donald” i poprosiłeż, rzeby ci pszygotował chambórgera)
Profesorowie Bartoszefski i Niesiołofski (to ci, ktuży entózjastycznie oplóli ciem na powitanie- taki ó naz zwyczaj)
Irek Graś (zamiatał podłogem i czyźcił toatety po naszym posiłkó w Willi Hansa)
Radek Sikorski ( ten, co ma w domó ołtaż z Angelinom Merkel, pamientasz)
Chanka Gronkiewidż-Waledz (pszepraszała ciem, jag wpadłeź limuzynom f dziórem po metsze)
Chenryka Kszywonoz (to ta dzielna kobieta, ktura sama wyciongnełła twojom limuzynem s dzióry po metsze)
Janósz Palikod (zprezentował ci dildo gómowe, pistoled i skszynkem Rzołondkowej Gożkiej, ktura u naz jest popólarna, tag jag ó waz Koka Kola)
Tomasz Liz (wspulnie zajadaliźcie siem parufkami z Orlenó)
Joanna Mócha (pienkna kobieta, ktura pomyliła ciem z naszym bramkażem, za co jeszcze ras pszeprasza)
Rysio Kalisz (nażekał, rze nie mieźci siem do tyh waszyh dziadowskih Jagułaruf, ale potem terz ciem pszeprosił i śmiesznie ódawał Jabbem z Gwiezdnyh Wojen)
 
PS. PS.PS.   Z obowionzkó demokratycznego przekazójem ci pozdrowienia ot opozycjii, a f szczegulnoźci ot niejakiego Macierewidża (to ten z brodom w tórbanie, co stał obok Kaczora), ktury pyta kiedy pszyślesz mó zdjencia satelitarne z jakiegoź zamahu.
Nie wiem, o co hodzi, ale na twoim miejscó bym siem tym nie pszejmowau.
 
 
 
Tekst po przetłumaczeniu I korekcie:
President of United States of America
           Mr. Barack Obama
              The White House
    1600 Pennsylvania Avenue NW
        Washington, DC 20500
 
Szanowny Panie Prezydencie!
Nasze niedawne, osobiste spotkania dowiodły jak wielką wartością jest przyjaźń między narodem amerykańskim i narodem polskim. Dowiodły one również, iż ta przyjaźń znajduje odzwierciedlanie w naszych wzajemnych, osobistych kontaktach.
Bardzo pozytywnym doświadczeniem była wymiana z Panem poglądów na temat problemów współczesnego świata, a w szczególności: ochrony rzadkich gatunków zwierząt i sytuacji w krajach dawnego Bloku Wschodniego (ze szczególnym naciskiem na Gruzję)
Nasze małżonki także znalazły wspólny język dzieląc się poglądami na temat aktualnych tendencji w modzie i nowoczesnych trendów w zakresie zdrowego odżywiania.
Wzajemne nasze kontakty pozwalają żywić nadzieję, ze narody wyrosłe z kultury grecko-chrześcijańskiej, miłujące wolność i pokój, narody o bogatych kulturach i rozwiniętych, zintegrowanych wzajemnie gospodarkach, nadal będą sobie bliskie, mimo dzielącej je odległości. Wierzę w to głęboko.
Drobny incydent związany z omyłkowym wypowiedzeniem przez Pana nazwy „Polskie Obozy Śmierci’, nie jest wydarzeniem szczególnie istotnym i nie stanowi zagrożenia dla naszych wzajemnych relacji, jednak byłoby mile widziane sprostowanie przez Pana niefortunnie wygłoszonych słów. Duża grupa Polaków, która jest wrażliwa na punkcie historii swojego kraju, przyjęłaby Pańskie sprostowanie z głęboką radością.
 
Pozdrawiam serdecznie i przekazuję pozdrowienia od osób, które poznał Pan Prezydent podczas pobytu w Polsce.
Nie sposób ich wszystkich wymienić, dlatego wspomnę jedynie o wybitnych przedstawicielach naszej opozycji, Jarosławie Kaczyńskim i Antonim Macierewiczu.
 
Z poważaniem:
 Bronisław Komorowski
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
rincewind
O mnie rincewind

Hobby: guitar, books, movies, history, photography and sex Filmy: Lord of the Rings, Star Wars, 007, Prison Break, Invasion, Stargate, Dexter, Indiana Jones, Bones, 24, Firefly, Lost Room, Nocznoj Dozor, Supernatural, Lethal Weapon, Die Hard, Alien Naked Gun, Minority Raport, Black Hawk Down, The Rock, Speed, Blade Runner, Deep Blue Sea, Gladiator, Sleepy Hollow, Signs, The Village ...and many more Muzyka: Sylvan, Galahad, Damien Rice, Pink Floyd, Totentanz, Coma, Riverside, Albion, Quidam, Collage (and all mutation), Genesis, Marillion, Neal Morse, Mike Oldfield, James Blunt, Paul Rogers, Pendragon, Kansas, Jethro Tull, Lacrimosa, Nightwish, Mozart, Beethoven, Blind Guardian, Serj Tankian, Steven Wilson, Metallica, Alan Parson, Justin Timberlake, Amy Winehouse, Dave Matthews Band, Eagles, Deep Purple , Black Sabbath, Tori Amos, Sade ...and many more... Książki: Oriana Fallaci, Maxime Chattam, Terry Pratchett, Stephen King, Jarosław Grzędowicz, Andrzej Pilipiuk, Wladimir Wasiliew, Sergjej Lukjanienko, Marek Krajewski, Anna Kańtoch, Douglas Preston, Jacek Piekara, Lincon Child, Jeffery Deaver, Dean Koontz, Marcin Wolski, Waldemar Łysiak, Arthur Conan-Doyle ...and many more

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka