Mąż p. Witek lezący (ponoć dwa lata i ponoć cały czas na OIOM - tego nie wiadomo do końca, to relacja hejterów z radio Z) przypomniał problem systemowego błędu wynikajacego także z niedoinwestowania służby zdrowia - braku specjalistycznej opieki dla niektórych pacjentów po uratowaniu im życia na OIOMie. Tu więcej:
https://www.salon24.pl/u/rk1/1294550,dwa-lata-na-oiomie
Nie są to pojedyncze ani nadzwyczajne przypadki. Problem jest znany od lat. Są przypadki że odratowany pacjent nie może opuścić OIOMu, bo byłoby to jednoznaczne ze skazaniem go na śmierć. To byłoby morderstwo, eutanazja. Oczywiście OIOMy do tego nie służą, ale innej mozliwości nie ma. Oczywiście mozna pacjenta odratowac i wypchnąc z OIOMu na pewna śmierć. Tylko wówczas rodzi się pytanie, po co w ogóle było ratować życie takiego pacjenta?
Teraz mamy deMOkratyczny jazgot, bo mąż p. Witek śmie jeszcze żyć.
po prostu skandal! Przeciez moznaby uratowac kogos innego.
Ino, że znowu pojawia sie to samo parszywe pytanie: po co?
A przeciez mozna inaczej, po deMOkratycznemu.
Czy ktos jeszcze pamieta p. Arłukowicza, ministra Tuska od zdrowia?
On znalazł rozwiazanie: stwierdził że dla starzejącego sie polskiego społeczenstwa nalezy zmniejszyc liczbę szpitali i nakłady na Służbę Zdrowia (prekursorem była zasmarkana/zakochana Sawicka-Cielebąk od robienia lodów na SZ). Byla jeszcze deMOkratyczna Mucha,ktora proponowała by starzy ludzie placili za wizyty lekarskie - bo oni chodzą do lekarza z nudów. No nie inaczej.
W szufladach PO na pewno są projekty dopuszczające eutanazję.
Owsiak już deklarowal, ze odpali zrzutkę na pierwsze oddziały..
Ach to platformiane zamiłowanie do racjonalizacji und optymalizacji...
Generalnie, po co szpitale, po co OIOMy, po co te koszty..
przecież zamiast ładować kasę w ratowanie życia można ją przekierować
na tworzenie życia (in-vitro). no i rzecz jasna na skrobanki (to poza dyskusją).
DeMOkratyczni potwierdzą. Projekty ustaw czekają w szufladach PO.
O wzmocnieniu systemu emerytalnego tą deMOkratyczną metodą
nawet nie trzeba wspominać. Tu tez będzie murowany sukces,
szczególnie jeśli dodatkowo wydłuży się wiek emerytalny.
Generalnie, by deMOkracja prosperowała i szczęśliwość ludzkości niosła
potrzeba młodych robotnych, a nie jakiś kurde słabych, chorych, starych..
A kto tego nie ogarnia ten PiSowiec!
Wybory na jesieni.
-
Inne tematy w dziale Polityka