Po blue Monday i Czarnej Środzie nadszedł Tłusty Czwartek
(podpowiedź dla demokratów: Achtung! To taki żart jest. Gra skojarzeń. Dżołg jak czołg).
Stop!
Cisza!
Niniejszym przypadł mi w udziale zaszczyt zaprezentowania urobka
z komentarzy demokratycznych blogerów z dnia wczorajszego.
No to lecimy:
1. w przypadku niestawienia się pozwanego (lub przyznania się do zarzucanego czynu,
bez wskazania okoliczności łagodzących) o wysokości kary decyduje wyłącznie pozywający.
Demokratyczny sąd to tylko przyklepuje, bo jest niezawisły
(demokraci nazywajo to "zasada kontradykcyjności").
(Syzyf, Logistyk)
2. wysokość kary zależy od statusu społecznego pozywającego.
Im wyższy status tym większa kara (na celebrytkę pół miliona pln).
Tak jest demokratycznie i po amerykańsku.
(Skamander)
3. nie jest istotne kto płaci karę
(pozwany [np. Lis], czy jego właściciel [np. AxelSpringercośtam]).
(Logistyk)
4. zasądzenie opłacenia ogłoszeń w GazWybie za kilkaset tys. zł
jest wydatkiem na cele charytatywne.
(Logistyk)
Uroczyście oznajmiam, ze wczorajsze demokratyczne zawody s24
wygrał bloger Logistyk.
Gratulacje!
Demokratyczne gratulacje, rzecz jasna :)
Medalowe miejsca zajmują pozostali wymieni.
Demokratyczne nagrody pocieszenia za dobre chęci
otrzymują blogerzy Ree, Zn-No oraz JulianArden.
Kierując się ostrożnościom procesowom oznajmiam, że jeśli pominąłem jakąś
perełkę demokratyczną to zrobiłem to nieświadomie i bardzo przepraszam.
Jednoczesnie oznajmiam, ze Dorota Wellman jest demokratyczna superlaską
permanentnie zagrożoną zapłodnieniem i wynikającą zeń oczywistą koniecznością aborcji.
Logistyk, Syzyf i Skamander podobnie. Niemniejszymi laskami som Ree, Zd-No und JArden.
Koniec oświadczenia.
A poza tym: Nie będzie Kaczor pluł nam w naszom wielkom wellmanowom twarz!
Jutro, czyli dziś, tyż jest dzień i na pewno na S24 pojawią się nowe
jeszcze bardziej demokratyczne interpretacje prawa :)
k-ON-s-TY-tuc-JA!
de-MO-krac-JA!
-
-
