,,Żaden szczegół z życia Marty Kaczyńskiej nie umknie uwadze czujnych paparazzi. Tym razem udało im się dowiedzieć iż córka byłej pierwszej pary upodabnia się do Paris Hilton. Może jeszcze nie z wyglądu, ale od czegoś trzeba zacząć.

"Marta Kaczyńska wyszła z dziećmi na spacer". "Kaczyńska wyszła do sklepu", "Kaczyńska ma nowe buty", "Kaczyńska", "Kaczyńska i Kaczyński"... Nagłówki gazet nie kłamią. Marta Kaczyńska jest pierwszej wody celebrytką, której każdy ruch śledzą dziesiątki tysięcy oczu. Niektóre z nich spoglądają życzliwie i ciepło, inne ze smutkiem i pogardą.
Cała sytuacja najwyraźniej odpowiada pani Marcie, gdyż w wakacje prezentowała swe ciało na ogólnodostępnej plaży, uśmiechając się do teleobiektywów, co przysporzyło jej wielu fanów. W kolejnych miesiącach nic się nie zmieniło i cała Polska (zamiast w tym czasie czytać dzieciom) mogła podziwiać co robi pani Marta.
Teraz nasze oczy cieszy niewyraźniej zdjęcie, wykonane przez fotografa "Super Expressu", na którym Kaczyńska trzyma zwierzę wyglądające na hybrydę psa, chomika i trampka. Mowa o jakże urodziwym zwierzęciu - małym chihuahua.
Żegnając swe pociechy Kaczyńska stanęła w oknie trzymając małe stworzonko na rękach (pewnie po to, by uniknąć przypadkowego przydepnięcia). Czujni reporterzy nie mogli tego przegapić i od razu zauważyli, że podobne zwierzęta są pupilami m.in. Paris Hilton, czy Britney Spears. Tym samym zasugerowano metamorfozę ze skromnej Marty Kaczyńskiej w hmm... nie chcąc używać epitetów napiszemy po prostu Paris Hilton.
Dla tych czytelników, którzy nie kojarzą Paris, (lub Marty) umieszczamy poniżej porównawczą fotkę. Sami oceńcie, czy obrany kierunek jest słuszny.''
Źródło: politykier.pl/kat,1025795,wid,15125984,wiadomosc.html
Inne tematy w dziale Polityka