Być może na wiele lub kilka lat to moja ostatnia majówka, którą akurat mam w całości wolną, chyba, że tak jak w tym roku - znów uda mi się zrobić wtedy wolne, jeżeli oczywiście będzie taka możliwość (na marginesie: zauważyłem żeby zwiększyć obroty, warto dociskać na początku miesiąca; z drugiej strony to i tak w roku jest 11 innych miesięcy i ich początków). Dodam, że pracuję za granicą. Oczywiście w kraju tym tak jak chyba we wszystkich innych cywilizowanych krajach (?) 1 maja jest dniem wolnym od pracy. Ale już nie ma Dnia Flagi (a co do pozostałych krajów to nawet jeżeli występuje, to zapewne w innym dniu). Nie ma też święta Konstytucji 3 Maja (poza Polską obchodzone tylko przez Republikę Litewską).
Akurat Dzień Flagi to novum, ale ogólnie mogę jak najbardziej przy okazji świętować; zresztą nawet wcześniej i tak zawsze co roku mocno celebrowałem od samego poranka w dniu 1 maja do wieczora 3 maja.
Zarówno święto w dn. 1 maja oraz w 3 maja były i są dla mnie istotne. Święto Pracy jest w moich oczach hołdem dla mas pracujących, co ma dla mnie tym bardziej znaczenie, iż wyrobiłem w sobie światopogląd, w którym pracę stawia się na piedestale. Święto Konstytucji 3 maja jest również dla mnie bardzo ważne i to nie tylko ze względu, że jestem konstytucjonalistą. Konstytucja 3 maja - choć do kilku jej zapisków można było mieć uzasadnione obiekcje - była próbą naprawy I RP, a moi przodkowie także mocno angażowali się w tym czasie w próbę reformy RON.
No to co? Świętujemy!
Inne tematy w dziale Kultura
