Pod koniec stycznia zrobiłem wpis pt.: Za 85 lat Polska dogoni zarobki w strefie euro? Zadawałem tam pytanie czy za 85 lat będzie możliwe dogonienie zarobków ze strefy euro.
Patrząc na wyniki ,,wzrostu'' gospodarczego z 1 kwartału obecnego roku mam rozwiane wątpliwości i nie potrzebuję zadawać takich pytań. Bo przy takim tempie i za 100 lat Polska nie dogoni ,,starej 15-ki" krajów UE. A za te wspominiane 85 lat to zaczynam wątpić, aby zarobki w PL osiągnęły chociaż połowę tego co w Europie Zachodniej i Północnej. Nie zdziwiłbym się gdyby dystans nawet zaczął się powiększać, albo tkwił nadal na tym poziomie co obecnie. Bo przecież inne kraje Europy nie stoją w miejscu, tylko w tym czasie w większości same intensywnie się rozwijają.
Minęły już 23 lat po przemianie PRL na III RP. A mimo to poziom rozwoju Polski jest żenująco niski. Przy takim pseudorozwoju, pytanie o to kiedy Polska dogoni resztę UE wydaje się być już całkowicie bezzasadne. Można natomiast ewentualnie zadać pytanie - kiedy murzyńskie państewka dogonią poziom rozwoju Polski?
Zresztą władza w Polsce już dzisiaj może pochwalić się zasahyryjskim sposobem rządzenia. Co tam ludzie i ich potrzeby - ważne, żeby rządzący nachapali się ile da radę.
A słabą sytuację gospodarczą można zawsze zwalić na bliżej niezdefiniowany kryzys...
Inne tematy w dziale Gospodarka