RKatafrakta RKatafrakta
427
BLOG

Jak sobie umilić życie? Od 35-ki na pół etatu

RKatafrakta RKatafrakta Gospodarka Obserwuj notkę 4

 

Jeszcze jakiś czas temu pracowałem średnio pomiędzy 175 a 210 godzin miesięcznie. Postanowiłem zarabiać lepiej, a pracować mniej, czy też zejść na odpowiednik jednego etatu. I udało mi się. Teraz pomimo 4-4,5-krotnego wzrostu zarobków pracuję średnio 150-180 godzin miesięcznie. Ale mam w drodze dziecko i w przyszłości chcę z nim spędzać więcej czasu. Dlatego od przyszłego roku będę starał się tak kombinować, żeby gdy już osiągnę wiek 30 lat pracować średnio 120-160 godzin miesięcznie. Oczywiście z jednoczesnym wzrostem dochodów. To już trochę za bardzo wybieganie w przyszłość, ale jeżeli moje kolejne koncepcje się powiodą, to następną poprzeczkę ustanowię sobie, żeby w wieku 35 lat pracować 80-100 godzin miesięcznie. Uznałem, że najważniejszą rzeczą jaką się dysponuje to ludzki czas. Już od początku tego roku przestałem zajmować się osobiście zleceniami na których wedle wstępnych wyliczeń można zarobić godzinowo poniżej 10 euro netto (na rękę). Jednak zauważyłem, że pomimo tego mam multum pracy. Jako rozwiązanie widzę od przyszłego roku podwyższyć poprzeczkę do 12 euro netto / godz dla spraw załatwianych przeze mnie własnoręcznie i dozatrudnienie na stałe drugiej osoby do pomocy przy słabiej płatnych kontraktach (ale też wartych powyżej powiedzmy 9 € netto / godz). Trzymam kciuki za siebie :-)

RKatafrakta
O mnie RKatafrakta

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Gospodarka