Osobiście uważam, że taką górną dopuszczalną granicą podatku VAT wewnątrz Unii Europejskiej powinno być 20% (przy czym na towary szkodliwe jak: wyroby tytoniowe, alkohole, słodycze, ciemne napoje gazowane, oraz produkty posiadające nadmierną ilość konserwantów i/lub modyfikowane genetycznie mogłyby być nakładane dodatkowe podatki).
Współczuję tym samym swoim rodakom ze stawką 23-procentową. Ale jeszcze bardziej współczuję Węgrom, gdzie ten podatek ustawiony jest na 27%. W moim przekonaniu o ile VAT na poziomie 21-25% uważam za niesłuszny i niesprawiedliwy, to wyższy od tego można wręcz uznać jako rozbój ze strony państwa.
Inne tematy w dziale Polityka