RKatafrakta RKatafrakta
256
BLOG

Komorowski, Soczi, Ukraina, Węgry, Iran i drogi gaz

RKatafrakta RKatafrakta Polityka Obserwuj notkę 2

 

Komorowski nie wybiera się do Soczi. I co to ma mieć za wydźwięk? Jestem bynajmniej ostatnim, który chciałby łączenia polityki i sportu, ale jeżeli odbywa się taka impreza i nie chce się na nią wybierać, to czemu po prostu nie zamilknąć, zamiast dawać o temu znać całemu światu? Widocznie miało mieć to jakiś wydźwięk. Tylko jaki? Może to, że prezydent Bul chce obniżenia cen ropy w Polsce? A może gazu? Haha wątpię. Nie tędy droga.

Postępuje coraz większe zapotrzebowanie na surowce i coraz większa wizja fiaska gazu łupkowego, a przynajmniej najwidoczniej nie będzie wydobywany on w Polsce w takiej ilości, w jakiej to się decydentom kraju nad Wisłą zdawało. I nigdzie sprowadzany gaz, ropa z drugiego końca świata nie będą tak tanie jak za miedzą z Rosji, zwłaszcza gdy nałożyło się embargo na drugie dosyć tanie źródło jakim jest Iran (o tym może szerzej jeszcze kiedyś w osobnym wpisie). 

Czy lepsze ogrzanie się przez nieco mocniejsze przytulenie do Federacji Rosyjskiej to grzech? Nie wydaje mi się. I niech bynajmniej nie stoi na przeszkodzie temu Ukraina, ta Ukraina (już po kuczmowska), którą raz już Polska wsparła w kryzysie energetycznym, a w podziękowaniu otrzymała pokazanie wypiętej, niepodtartej dupy. Ukraina Ukrainą, a każde państwo i tak sobie rzepkę skrobie, co zresztą pokazuje dobrze ostatni przykład układu energetycznego Rosja-Węgry, które temu krajowi mogą wyjść jak najbardziej na plus*.

 

_________

*Przy pominięciu zagrożeń związanych z energią jądrową i zalożeniu, że tak czy siak Węgry były nastawione na to

RKatafrakta
O mnie RKatafrakta

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka