Wyniki wyborów do sejmików ogłoszone przez PKW różnią się od wyników exit poll podanych przez Ipsos w stopniu znacznie większym aniżeli zdarzało się to do tej pory. Oto wyniki w procentach (na podstawie [0]):
Ugrupowanie |
exit poll |
PKW |
PiS |
31,5 |
26,85 |
PO |
27,3 |
26,36 |
PSL |
17,0 |
23,68 |
SLD |
8,8 |
8,78 |
NP |
4,2 |
3,89 |
RN |
1,7 |
1,57 |
DB |
0,7 |
0,81 |
pozostali |
8,8 |
8,07 |
Różnice są duże w przypadku PiS i PSL i pojawiają się poważne wątpliwości, czy wyniki podane przez PKW są rzetelne. Wątpliwości te są potęgowane szeregiem błędów i zaniedbań popełnionych przez PKW i inne organy władzy. Przykładem jest sposób wdrożenia nowego systemu informatycznego i jego działanie, czy niewyciągnięcie wniosków po poprzednich wyborach (na przykład podejrzanie duży odsetek nieważnych głosów na Mazowszu).
Powstaje dramatyczne pytanie: Czy system wyborczy w Polsce jest rzetelny? Czy wybory w Polsce są uczciwe? Do tej pory uważałem, że ten system działa nieźle. Po wydarzeniach ostatnich dni mam wątpliwości.
Tymczasem powinna istnieć ponadpartyjna, fundamentalna zgoda co do tego, że głosy są liczone uczciwie. Każda władza - w tym PKW - powinna być pod kontrolą i nie może być świętą krową. PKW i system wyborczy powinne być poza wszelkim podejrzeniami, jak przysłowiowa żona Cezara. To jest naprawdę fundamentalna sprawa. Żadna władza nie powinna reagować histerycznie ("odmęty szaleństwa") na krytykę sposobu przeprowadzenia ostatnich wyborów. Ta krytyka może być ozdrowieńcza, a przypadek ostatnich wyborów powinien być rzetelne zbadany.
Wróćmy do tabelki i zastanówmy się bez uprzedzeń, skąd mogły wziąć się różnice między wynikami exit poll, a PKW. Nasuwają się i pojawiają w mediach następujące wyjaśnienia:
1. błędy exit poll (statystyczne, systematyczne lub inne)
2. błędy popełnione przez komisje wyborcze
3. błędy systemu informatycznego
4. oszustwa wyborcze
5. lista do sejmików w postaci książeczki, a nie jednej wielkiej kartki, co spowodowało:
a) błędy wyborców
b) błędy w komisjach wyborczych
Być może na różnice między wynikami PKW a exit poll miały wpływ wszystkie powyższe czynniki, a być może tylko niektóre z nich.
1. Błędy exit poll
Badanie exit poll polega na przepytywaniu losowo wybranych osób wychodzących z lokali wyborczych, na jaką partię głosowali. To badanie jest obarczone błędem wynikającym ze statystyki (im większa próbka, tym mniejszy błąd). Wyniki exit poll są jednak dokładniejsze niż sondaże przedwyborcze, gdyż w exit poll biorą udział te same osoby, które oddały głos w wyborach i zaraz po głosowaniu, zaś w sondażach biorą udział również osoby, które nie pójdą na wybory (czyli wpływaja na wyniki sondażu, a na wyniki wyborów nie). Poza tym preferencje wyborcze ulegają zmianie. W exit polls nie powinno być tego efektu (badanie ma miejsce tuż po głosowaniu). No chyba, że ktoś świadomie podaje nieprawdziwe dane w exit poll. Ale to samo może się wydarzyć w zwykłym sondażu.
Oprócz błędów statystycznych, które są czymś naturalnym, możliwe są błędy systematyczne [1a], wynikające z przyjęcia złej metody, bądź błędy grube, polegające na przeoczeniu, czy pomyłce. Jednak Ipsos to poważna międzynarodowa firma [1b], która przeprowadzała takie badania i takie błędy są mało prawdopodobne.
Czy wyniki exit poll mogą mieć błąd 6,68 %? Wydaje się to bardzo mało prawdopodobne [1b]. Bardzo ciekaw jestem opinii kogoś z Ipsosu na temat metodologii, błędu pomiaru i zaistniałej sytuacji. Może dziennikarze dotrą do takich osób? Ipsosowi jako poważnej firmie powinno zależeć na reputacji i powinna wyjaśnić tę sytuację.
2. Błędy popełnione przez komisje wyborcze
Przykłady opisane są w [2a] i [2b]. Przypuszczam, że w prostych wyborach większościowych - na przykład na Prezydenta RP takich błędów jest niewiele.
Natomiast w przypadku ostatnich wyborów było wiele czynników ryzyka:
- tak naprawdę odbywało się kilka wyborów - na przykład na prezydenta miasta, do rady miasta i do sejmiku,
- wybory do sejmików były proporcjonalne,
- wyborca dostawał książeczkę, a nie kartę.
W tych wyborach ryzyko popełnienia błędu przez komisję było zdecydowanie większe niż w wyborach prezydenckich.
Być może to, że w Wielkopolsce było najwięcej głosów nieważnych nie oznacza, że tam wyborcy najczęściej się mylili, ale że tam komisje wyborcze najsolidniej wykonały swoją pracę. Temat rozwinę w punkcie 5b.
3. Błędy systemu informatycznego
Pomysł, by tak ważny i duży system informatyczny zaprojektować, napisać, przetestować (i jeszcze przeszkolić użytkowników) w trzy miesiące świadczy o nieznajomości zagadnień informatycznych. To się nie mogło udać. Tyle czasu mogły trwać same testy systemu. Powstaje pytanie: czy system działał poprawnie? czy chociażby poprawnie dodawał głosy? czy był należycie zabezpieczony? Czy nikt się do niego nie włamał i nie zmodyfikował wyników? [3]
4. Oszustwa wyborcze
Dochodziło do nich w przeszłości i teraz ([4a], [4b], [4c], [4d], [4e]). Pytanie czy oszustwa wyborcze stanowią nieistotny margines? Czy doszlo do nich na większą skalę teraz? Nie wiem... Być może da się wyjaśnić obecne niezgodności bez odwoływania się do tego czynnika.
5. Lista do sejmików w postaci książeczki, a nie jednej wielkiej kartki
Wielu komentatorów, twierdzi że książeczka wpłynęła na wyniki wyborów, gdyż niektórzy wyborcy byli zdezorientowani i przez pomyłkę zaznaczali kandydata na pierwszej stronie. Ten fakt mógł być spowodowany również tym, że w wyborach do sejmików startują mało znani kandydaci. Książeczki stosowano już w innych wyborach [5a]. Na przykład w ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego i nie wygląda na by Solidarna Polska skorzystała z pierwszej strony. Ale wtedy na listach były znane nazwiska i trudniej było się pomylić.
Jarosław Flis w wywiadzie dla Rzeczypospolitej [5b] tak opisał obecną sytuację:
"Wygląda na to, że PSL otrzymało w tym roku bonus od losu, na który złożyły się dwa zjawiska - przejście z płachty wyborczej na książeczkę i wylosowanie pierwszego numeru." Oraz: "jakaś część wyborców jest niezbyt ogarnięta".
Wydaje mi się, że książeczka mogła w większym stopniu niż na wyborców zakłócić pracę komisji wyborczych i wypaczyć podawane przez nie wyniki, aniżeli wybory wyborców.
Pozwolę sobie na osobiste wspomnienie. Otóż dawno temu, w roku 1990 byłem członkiem komisji wyborczej w wyborach prezydenckich, w których startowali m.in. Lech Wałęsa, Tadeusz Mazowiecki, Stanisław Tymiński. Praca komisji po zakończeniu głosowanie wyglądała mniej więcej tak:
wysypujemy karty z urny na podłogę, dzielimy szybko karty na kupki – tu głosy na Wałęsę, tu na Mazowieckiego, tu na Tymińskiego, ... . Wszyscy pracujemy przy tych samych kartach kontrolując się wzajemnie. Na koniec łatwo sprawdzić, czy nie ma błędu: wystarczy wziąć do ręki kartki, przekartkować, przeliczyć.
Popatrzmy teraz na ostatnie wybory. Na przykład ja głosowałem na prezydenta miasta, radę miasta i sejmiki.
Jak to wygląda od strony komisji po zakończeniu głosowania: trzeba wysypać karty z urny, podzielić karty według głosowań (pytanie: czy cała komisja pracuje najpierw nad Radą Miasta patrząc sobie na ręce, czy raczej się dzieli – 2 osoby zajmuje się Radą Miasta, inne wyborami na Prezydenta, pozostale sejmikami. Jeśli się dzielą to, zwiększa to ryzyko pomyłki a także zrobienia szwindla).
Największy problem jest z książeczkami do sejmików. Nie wystarczy rzut oka ma kartkę, by stwierdzić czy głos jest ważny i na jaką partię. Trzeba kartkować książeczkę (jest ich zapewne kilkaset!). Łatwo przeoczyć głos, łatwo się pomylić, trudniej wychwycić głos nieważny, ciężko potem skontrolować, czy nie ma pomyłki.
Natomiast od razu widać glosy oddane na partię na pierwszej stronie. Tych głosów nie sposób "zgubić".
Inny efekt: można kartę (książeczkę) z głosem na PSL policzyć za ważny głos (na PSL), mimo, że w książeczce mógł się znajdować jeszcze jeden krzyżyk, ciężki do odnalezienia.
Do tego dochodzi czynnik psychologiczny: ludzie są cały dzień w komisji, są zmęczeni, chcą szybko skończyć i pójść do domów.
Jest jeszcze efekt skali: do przerobienia jest pewnie ponad tysięcy kart (są trzy różne głosowania).
Wydaje się, że błędy po stronie komisji mogły zwiększyć wynik PSL.
Co dalej
Mamy poważny kryzys. Nie można udawać, że nic się nie stało. To trzeba wyjaśnić.
Wyjściem byłoby otwarcie worków z kartami do głosowania do sejmików i przeliczenie ich. Na początek dla wybranych komisji.
Źródła:
[0]
http://www.tvp.info/17684286/exit-poll-pis-wygrywa-w-wyborach-psl-trzecia-sila
http://www.rp.pl/artykul/1157711.html
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Wyniki-wyborow-w-sejmikach-wojewodzkich,wid,17049189,wiadomosc.html?ticaid=113dd9
http://www.rp.pl/artykul/1140279,1159412-Wyniki-wyborow-samorzadowych---konferencja-PKW.html
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/wybory-samorzadowe-kontrowersje-po-wynikach/ye727
[1a] http://nastrazysondazy.uw.edu.pl/opinia-w-sprawie-exit-poll-ipsos-w-wyborach-do-sejmikow-wojewodzkich/
[1b] http://www.ipsos.pl/
[1b]
http://www.rp.pl/artykul/1158611.html
http://wpolityce.pl/polityka/222814-oficjalne-wyniki-nigdy-razaco-nie-roznily-sie-od-exit-poll-gdyby-psl-faktycznie-zyskalo-10-pp-bylby-to-pierwszy-taki-przypadek-w-najnowszej-historii-polski-analiza
[2a] http://wiadomosci.dziennik.pl/wybory-samorzadowe/artykuly/475566,jan-oldakowski-dyrektor-muzeum-powstania-warszawskiego-o-wyborach-i-pkw.html
[2b] http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,138764,17015973,PiS_policzylo__brak_69_kart_do_glosowania___Wyparowaly__.html#BoxWiadTxt
[3] http://niebezpiecznik.pl/post/problemy-w-pkw-zliczanie-glosow-wyborcow-sie-opoznia-zawiodl-system-informatyczny/
[4a] http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/372725,Prezydent-Walbrzycha-odwolany-Po-aferze-z-kupowaniem-glosow-beda-nowe-wybory
[4b] http://www.prw.pl/articles/view/38981/Korupcja-wyborcza-w-Walbrzychu-Policja-sprawdza-sprawe
[4c] http://thomaspercy.salon24.pl/617510,sfalszowane-na-chama
[4d] http://edd.salon24.pl/618070,dowozenie-na-glosowanie
[4e] W sieci, nr 49 (105), 2014 (numer z 1-7 grudnia 2014) - "Jak się drukuje wybory"
[5a] http://www.rp.pl/artykul/738668,1159446-Wybory-samorzadowe-2014--Rekord-PSL-w-Gdyni.html
[5b] http://www.rp.pl/artykul/1159196-PSL-dostalo-bonus-od-losu.html
Interesuje mnie, jak działają w praktyce ordynacje wyborcze. Wybory są ważne i nie jest to tylko kwestia matematyczna, polityczna, czy prawnicza. Chodzi o znacznie więcej. Wybory to jeden z mechanizmów pozwalających na realizację naszej wolności oraz na bycie wspólnotą.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka