Świeża dostawa bavardagu a’la Ziemkiewicz
Jak pamiętamy pani przewodniczącej der Leyen nerwy puściły przed wyborami we Włoszech.
Może to szczęście w nieszczęściu, że na czele Komisji Europejskiej postawiono osobę tak mierną –kariera wspomnianej pani to przecież dobry materiał na serial satyryczny o europejskim bizancjum, tyleż w swym oderwaniu od realnego życia groźnym, co groteskowym- Jak pamiętamy (lub nie) ta pani była Ministrem Obrony Niemiec przed tą obecną niedorajdą i jej „sukces” to niedobory w logistyce Bundeswehry, zanim jeszcze Merkel „dała jej kopa w zad” i wysłała na europejską emeryturę: przewodniczącej KE.
Ok, pal6, mamy chyba nowy etap w kamieniach milowych.
Waldemar Buda potwierdził, że można renegocjować kamienie milowe i to wszystkie naraz, ile by ich nie było. I choć to zabrzmi…
kontynuacja notki 744 słowa więcej
Komentarze