Chciałbym przypomnieć o serii „Wandea”. Zaprezentuje teraz pierwszy odcinek serii,
a właściwie go przypomnę, następnie ostatni (30) z 17 października ubiegłego roku, a wieczorem wyemituje nowy (31) pt. „Przegrana Bitwa” i tym samym będę „Wandeę” kontynuował.



(...)
Wandea (30)
16 października 1793 roku na paryskim Placu Rewolucji ścięto Marie Antoninę, żonę zamordowanego w ten sam sposób przez Trybunał Rewolucyjny Ludwika XVI. W wyroku tytułowano ja Madame Capet..
Wracajmy do Wandei..
Rankiem 16 października 1793, armia powstańcza, pobita w bitwie pod La Tremblaye, bez amunicji i artylerii była ewakuowana z Cholet i wycofywała się w stronę arsenałów w Beaupréau. Awangardy republikańskie obsadzały teren wokół Cholet od południa i ustawiły się na wzgórzach na północ od miasta. Generał Kleber rozmieścił resztę sil po lewej stronie Château de La Treille, oraz na prawym stronie Château de Bois-Grolleau.
Wieczorem tego dnia domaszerowaly pozostałe siły przeznaczone przez głównodowodzącego Armii Zachodu generała Jean Léchelle do misji w Cholet. Republikańskie siły liczyly teraz okolo 27000 zolnierzy.
Rankiem 17 października, republikańscy generałowie spotkali się w radzie wojennej. Kléber zaproponowal podział wojska na trzy kolumny i marsz na Saint-Florent-le-Vieil i Beaupréau, aby oskrzydlić armię wandejska i odciąć od Loary oraz drogi do Nantes. Plan został jednak odrzucony i w końcu zdecydowano o marsz na Beaupréau całej masy armii.
W Beaupréau wandejscy dowódcy podczas rady wojennej w dniu 16 października w południe spierali się. Bonchamps zaproponował przeprawienie się przez Loarę do Bretanii i tam „odnowienie moralne armii”. Popierali go Talmont, Autichamp Donnissan. Lecz d'Elbee, Rochejaquelein i Stofflet odmówili opuszczenia Wandei i zapadła decyzja o frontalnym i w warunkach osłabionego morale, prawie samobójczym ataku na Cholet i stacjonujące tam, zwycięskie oddziały Republiki..
Teoretycznie byli w przewadze, siły liczyły wszak znowu blisko 40000 chlopa, lecz byli nie dozbrojeni, i jak opisał to w swych pamietnikach pulkownik wandejskiej kawalerii Boutiller de Saint-André:
"Widziałam tych ludzi kiedyś tak odważnych, tak pewnych sprawy, że teraz ich przygnębienie i rozpacz (...) szli ze spokojem i rezygnacją, jak dawni chrześcijanie do męczeństwa, a nie jak herosi do zwycięstwa. Je me dis: c'en est fait! Ostatnia godzina wybiła Wandei!"
45
kontynuacja dziś wieczorem w odcinku:
WANDEA (31)
Przegrana bitwa
tymczasem..
Pierwsza Nagroda w konkursie na najlepsze opowiadanie o Powstaniu Warszawskim organizowane przez salon24.pl za 2014 rok
Zapraszam na mój blog:
https://robertzjamajkisite.wordpress.com/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura