RobertzJamajki RobertzJamajki
317
BLOG

Pozdrawiam serdecznie (takie tam)

RobertzJamajki RobertzJamajki Polityka Obserwuj notkę 14

 Pozdrawiam serdecznie

 

Stałem i wpatrywałem się w ekran komórki, jakbym zobaczył tam demona.

Czasami tak bywa, że piszemy do osoby nam bliskiej ciepły list i otrzymujemyw zamian jakieś dziwne, schematyczne tekścidło zakończone zimnym:

Pozdrawiam serdecznie..

 

Taki ostatnio miałem zakręcony czas, że nawet mnie ten zimnoprysznicowaty tekst nie zmartwił, a zważywszy na blisko pięćdziesięciostopniowy upał, jaki panuje ostatnio za dnia w Lozannie, to owe „pozdrowienie” zabrzmiało nawet orzeźwiająco.

 

Ostatnio przydarzyło mi się mieć przyjemność poleżenia w klinice „Source”, gdzie operowano mi przepuklinę pachwinową. Przyjemnością było być gościem kliniki, czuć opiekuńczość personelu medycznego. Przyjemnością było również korzystać z dobrodziejstw techniki medycznej, w tym z doskonalej anestezjologii, pospałem sobie troszeczkę i samego zabiegu nie dane mi było nawet usłyszeć.

Potem przebudzenie i już przestało być miło, bo żyła zaczęła puchnąc od kroplówki i ogólnie to widziałem czujne spojrzenia personelu kliniki, z niemym pytaniem w oczach(czy już coś nie tak?). Aż od tego zacząłem się wczuwać w dolną, znieczuloną połowę ciała, no ale za dobrze była widać znieczulona, bo nic nie czułem..

Mysz dzwoniła przed i po zabiegu, gdy już przewieziono mnie z bloku operacyjnego, do miłego, jednoosobowego pokoiku, gdzie odzyskałem mój telefon komórkowy.

Jej głos był miły, ciepły i kochany, jak zawsze. Nic mi nie brakowało, nawet oglądałem w tele mecz Isi z Chinka i Mysz wiedziała, ze mi nic nie brakuje, ale wiedziała tez ze dzwoniąc do mnie daje mi dodatkowy lek – swój głos..

Potem, gdy znieczulenie zaczęło mijać, mimo zaaplikowania mi leków przeciwbólowych, poczułem jednak pewien dyskomfort i mimo iż śliczne infirmierki, uśmiechnięte cały czas, dbały o Boba, jak o własnych facetów, to zacząłem je męczyć pytaniem: kiedy mogę iść już do domu?

Przyszedł Dr G. który mnie operował, zbadał ranę, wypisał receptę na kompresy i zaordynował wyjście na koniec dnia, nie ma problemu, jak pacjent chce i szwy wytrzymają, to niech idzie, skoro czuje, ze musi. To był przecież drobny zabieg, a nie poważna operacja. No i poszedłem, a co :)

 

Minęło parę dni i nastał czas wakacji. Mysz wyjechała do Kraju, a tam czekał poważny problem w postaci chorej Mamy Myszy. Tak chorej, ze trafiła do szpitala. Nim jednak tam się znalazła, to musiała przejść gehennę na Pogotowiu, a tam nawet kroplówki nie mogli znaleźć na czas.

I ja się teraz dziwię, ze Mysz mi odpisuje na mój message roztargnionym pozdrawiam serdecznie ?

Nie o tym to jest, ale powiedzcie mi:

Czemu po kilkudziesięciu latach, po upadku komunizmu polska opieka medyczna jest tak cholernie nieefektywna?

 

Wasz stary ogórek sezonowy

Pierwsza Nagroda w konkursie na najlepsze opowiadanie o Powstaniu Warszawskim organizowane przez salon24.pl za 2014 rok Zapraszam na mój blog: https://robertzjamajkisite.wordpress.com/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka