To miała być notka o rozpadaniu się platformy. Ale wydarzenia feralnego piątku spowodawały, że postanowiłem nieco ją rozbudować i dać pod rozwagę strategiczne i polityczne umiejętności Jarosława Kaczyńskiego.
Część druga - budowanie koalicji
Kolejnym wielkim osiągnięciem Jarosława Kaczyńskiego jest podobno obecna koalicja. Ale tkwi w tym rozumowaniu podstawowy błąd - umowę, która dużo kosztuje, jest łatwo dostępna i trudna w utrzymaniu trudno nazwać sukcesem.
Prawdziwym sukcesem Jarosława Kaczyńskiego byłaby koalicja z PO. Dawałaby większość konstytucyjną w sejmie, pozwalała rządzić rzetelnie, z mocnym poparciem, bez awantur a przede wszystkim w zgodzie z własnymi obietnicami (jeden z głównych postulatów ostatnich lat - rozprawa z Lepperem!). Rzecz rozbiła się podobno o stanowisko szefa MSWiA - może biorąc pod uwagę ostatnie osiągnięcia tego resortu lepiej by było, gdyby jednak został nim Rokita?
Z tzw. przystawkami też Kaczyński sobie nie poradził. W ciągu trzech miesięcy musiał zapłacić Samoobronie za poparcie polityczne znacznie więcej niż SLD w ciągu całych czteroletnich rządów **. Z powodu braku opanowania musiał iść na kolejne ustępstwa, rozwiązał pakt, zawiązał koalicję, wyrzucił Leppera, przyjął Leppera. Zburzył mit szacunku do państwa - Lepper został na stałe marszałkiem sejmu (SLD także go mianowała ale pod naciskiem opinii publicznej - odwołała) a potem koalicjantem, członkiem rządu i wreszcie - premierem.
W dodatku kompletny brak umiejętności negocjacyjnych a także brak panowania nad sobą (fatalna cecha u polityka) spowodował, że koalicjanci nie marzą o niczym poza popsuciem mu szyków. Nieudolnie podkradanie posłów LPR a potem Samoobrony obnażyło dwulicowość i brak skrupułów. Publicznych upokorzeń ani Giertych ani Lepper Kaczyńskiemu nie wybaczą i wykorzystają każdą słabość PiS żeby się odegrać. Innymi słowy - Kaczyński zapłacił ogromnie dużo ale za to za bardzo kiepski towar. Widać to także jakaś skomplikowana strategia.
Jeśli coś pominąłem (jest przed 6!) proszę o uwagi. Jutro o zdobywaniu poparcia społecznego i elektoratu.
ps. chwilowo zawiesiłem komentowanie bo po pierwsze mam ładny numerek komentarzy a po drugie z jakiegoś powodu znikają one bez śladu. Na uwagi postaram się odpowiadać w notkach.
Przepraszam z góry wszystkich, którym wiszę komentarz.
- przeczytałem Pani wpis i nie widzę w nim niczego, co by mnie uprawniało albo nawet sprowokowało do wskazanej przez Panią reakcji. Musiało tu zawinić moje nieumiejętne posługiwanie się językiem. Intencją było skierowanie słowa "dureń" do Galbów i tym podobnej [...]*. Bardzo przepraszam Panią i innych niewinnych, których trafiłem. Coś mi się ostatnio za często zdarza.
- prawo prasowe musi być zmienione tak czy siak. W stanach to już się dzieje, ostatnio jakiś blog śledczy dostał ochronę przysługującą dziennikarzom. Do nas dojdzie także.
- jeśli to czytasz, to wciąż piję, tylko z innej szklanki :)
- masz w dużej części rację jeśli chodzi o prawicę a w czym nie masz to napiszę, kiedy się chwilkę dłużej zastanowię.
- po pierwsze gratuluję awansu! Igła musi Pana cenić. Po drugie to plan jest jeszcze bardziej misterny niż pan przypuszczał, bo Jurek zdementował doniesienia o tej wypowiedzi Jasińskiego! Od tej misterności to mi już zaczynają chodzić takie małe ciarki po plecach.
pozdrowienia dla stałych bywalców.
ps2. widziałem w salonie bardzo fajny formularz autolustracji, taki z odniesieniami do rodziny, przekonań, wszystko w skali 1-10. Niestety nie potrafię go odnaleźć. Ktoś mnie poratuje?
ps3. dajcież już spokój Katarynie, ma prawo być anonimowa. W gruncie rzeczy i tak wszyscy jesteśmy anonimowi. Nawet Eumenesa nikt już dzisiaj nie pamięta...
ps4. stan licznika przed wycięciem: 10570/ 037/ 06
* wycięte na wszelki wypadek żeby nie złamać regulaminu.
** stanowisko marszałka i pakt stabilizacyjny
Nie wycinam notek, pod którymi są komentarze. Mogę natomiast zmienić a nawet znacznie zredukować ich treść.
Jest sto tysięcy dusz
a jedna ledwie rura
żołnierze wychodzą
cywilom i rannym się nie uda
upps
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka