eumenesie eumenesie
21
BLOG

Oszczercy

eumenesie eumenesie Polityka Obserwuj notkę 81

Zaskakujące, jak w antylustracyjnym galopie niektórzy posuwają się do pomówień i oszczerstw. Zadziwiające, że niktórzy z nich mieli do tej pory zupełnie inne poglądy.

Sprawa profesora Mąciora nieco się rozjaśniła. Rozsądnie należałoby utrzymywać na razie złą wolę autorów artykułu. Natomiast ataki na Zolla są żałosne i pozbawione podstaw.

Chciałbym przypomnieć obrońcom profesora Mąciora co mówili w przypadku podobnych spraw. Kiedy oskarżano profesora Ceynowę nie było im potrzebne zobowiązanie do współpracy. Przy sprawie Damięckiego wielokrotnie podkreślano, że dla SB nie było informacji nieistotnych i to, że "wszyscy o tym wiedzieli" nic nie rozstrzyga.

Więc proszę, zdecydujcie się teraz i powiedzcie to jasno - łobuzem jest tylko ten, co do którego są dowody, że donosił rzeczy ważne, nie znane powszechnie w danym środowisku? Sam fakt kontaktów z funkcjonariuszami jest nieistotny? Były jednak informacje dla esbecji nieważne?

Druga sprawa to wasze podejście do Zolla. Zoll powiedział tylko prawdę. Wiadomo, ze z Mąciorem się nie lubią a jednak nie ubarwiał jej dodatkowymi szczegółami, co więcej zastrzegł, że na TW nie ma dowodów.

To wam wystarcza, żeby obrzucać profesora obelgami. Chciałbym przypomnieć, co mówiliście w wielu znacznie bardziej drastycznych sprawach, choćby wtedy, kiedy Kaczyński stwierdził publicznie, że Samoobrona (zakładana osobiście przez Leppera) została założona przez esbe. To daleko bardziej idące niczym nie poparte oskarżenie, bo przecież na razie wszystko wskazuje, że akurat Zoll i Ćwiąkalski NIE KŁAMALI. OSZCZERCZY BYŁ SAM ARTYKUŁ, ale z pewnością nie bardziej niż przytoczone wyżej słowa premiera.

Więc pytam, powiedzcie to wreszcie jasno - czy można rzucać takie oskarżenia kiedy się nie ma mocnych dowodów? Czy można mówić (choćby prawdę) o ludziach, których się nie lubi jeśli wiadomo, że może ich to pogrążyć politycznie?

Bo jeśli nie, to zaprzestańcie tej całej gadaniny o Bolku, przeproście Ceynowę i Miodka oraz generalnie wszystkich tych, których rzeście do tej pory opluli. A jesli tak, to proszę bardzo, nie ma sprawy, ale podziękujcie również Niusłikowi, że wam znalazł kolejnego "agenta" do zlinczowania.

Albo przyznajcie, że nie chodzi wam o żadną prawdę czy sprawiedliwość tylko o zwykłą walkę polityczną a esbecja i jej papiery mają być jedynie fundamentem kształtującej się IV RP. Bo już nudne to wszystko.

ps. dedykuję Maryli i jej podobnym oszczercom.

{odpowiedzi}

pstrągu z pliszki - a czy ja sugerowałem jakieś przeprosiny? Próbujesz się wykpić od kilku prostych pytań. Wisi mi, kogo i jak będziecie sobie linczować. Chciałbym tylko wiedzieć, jakie są zasady. Przywalamy łatkę agenta za najmniejsze podejrzenie? Wszystkie wątpliwości na korzyść pomówionego, liczą się tylko dowody rzeczywistej współpracy? Czy po prostu dowalamy przeciwnikom, solidarność korporacyjna, wojna, te sprawy. Bo czasami mam wrażenie, że ja próbuję uprawiać biatlon a przeciwnicy obrzucają mnie granatami. 

Jacku Ka. - proszę nie uogulniać, warto podkreślić, że po obu stronach są tacy i tacy. Wystarczyło poczytać wątek u Popisowca, który w gruncie rzeczy był o tym samym, tylko łagodniej, jak widać nie wszyscy zrozumieli. Antylustratorzy też się rzucili na Mąciora, żeby przywalić Ziobrze. A dla wielu, którzy usłyszeli o nim po raz pierwszy w życiu urósł z miejsca na wielki moralny autorytet.

Bravo - a jaki to paszkwil napisał Zoll? Też mi się nie podoba, co ostatnio mówi Zoll, ale w tym przypadku? A może z rozpędu pomylił Ci się Zoll z Newsweekiem? Swoją drogą, co już pisałem w komentarzu u Roleksa, zabawną metodę przyjęły Springerówki na podciąganie nakładu - jedna redakcja pomawia antylustratorów a druga lustratorów. Jak widać jedni i drudzy dają się na to nabrać i wciąż chwalą, kupują i czytają.

Pstrągu z pliszki - Napisałeś: "Ale to po tym jak odpowiesz mi na parę pytań" ale nie postawiłeś pytań. Co do przeprosin - po cóż mi kpiące przeprosiny? Ja potrzebuję jakieś wskazówki na przyszłość na jakich zasadach chcecie rozmawiać. Bo na razie odnoszę wrażenie, że na takich jak w tytule. Można i tak, ale chciałbym deklaracji wprost - obrzucamy błotem tych, których nie lubimy i oskarżamy ich bezpodstawnie, tak?

Alfred Kujocie - akurat Ty już dawno jasno zadeklarowałeś, że dla Ciebie agentem jest każdy, z kim się politycznie nie zgadzasz. Postawienie sprawy uczciwe - więc do Ciebie pretensji w tej kwestii nie mam.

Docencie Stopczyku - mnie to nie cieszy, bo tak samo mi się nie podoba pomawianie Mąciora jak i kogokolwiek innego. Takie samo to zwycięstwo esbecji jak pomawianie strony przeciwnej. Wolałbym, żeby ktoś się z nim rozprawił merytorycznie a nie szukał na niego haków. Bo jego teorie są równie dobre (albo złe) niezależnie od tego, czy, jak, kiedy i dlaczego miał kontakty z kimkolwiek.

Alfred Kujocie - pełne otwarcie teczek jest do przeprowadzenia. Wystarczy dopisać parę zdań do konstytucji. PO popierała dotąd wszystkie lustracyjne pomysły więc i to poprze. Tylko na Boga niech to wreszcie napisze jakiś kumaty prawnik, choćby nawet profesor Mącior a nie adwokacina po praktykach w Psiej Wólce.

Pstrągu z pliszki - Jeśli do tej pory Cię nie przeprosili to już Cię raczej nie przeproszą. Jak niby można na kimś wymusić przeprosiny? Albo się ktoś poczuwa do winy albo nie. Swoją drogą nie rozumiem dlaczego do tej pory nie można pociągnąć do odpowiedzialności prawdziwych oprawców? Chociażby odebrać im część przywilejów za niegodną służbę? Dlaczego najlepsi ludzie w IPN i prokuraturze nie są kierowani na ten odcinek? Przecież wiadomo, że jeszcze parę lat i nie będzie kogo sądzić.

Alfred Kujocie - mnie nie dziwi. Teraz go zapytali to teraz odpowiedział. W końcu nikt nie kwestionuje samego faktu. Co do oceny ostatnich wypowiedzi Zolla to mam podobne odczucia. Facet się kompletnie pogubił. Wyszedł z roli prawnika a to paskudnie, bo podważa autorytet prawa.

Ronsonie - a jaki to ma związek? Rejstrowało się tych, z którymi się spotykało towarzysko czy wtyki? Najwyraźniej Mącior nie donosił, skoro nie ma na to innych dowodów. Najwyraźniej nie czuł się winny, skoro się z tym nie krył. Wiadomo, że Buchała go nie lubił, może chciał w ten sposób lekko go postraszyć? Pokazać: "mam znajomego esbeka, więc się ode mnie odczep"? Co do Zolla czytałem już z dziesięć razy tę wypowiedź i nadal nie widzę, do czego można się przyczepić. Widać, że panowie się nie lubią ale jednocześnie widać też, że Zoll nie chce rzucać bezpodstawnych oskarżeń. Tego nie dostrzegasz?
Dziennikarze zrobili z tą wypowiedzią to co chcieli. Ile razy tu czytałem, jak to "mendia manipulują"? Teraz najwyraziej nie manipulują, bo trzeba przywalić Zollowi. Teraz najwyraźniej to Zoll odpowiada za to, co idzie do druku a nie wydawca. Tak samo jest, kiedy w GW cytują słowa Kaczyńskiego?
Zoll ma sporo wpadek medialnych. Nie wtrącam się, kiedy ktoś się ich czepia. Ale to co się dzieje w sprawie tej wypowiedzi to nagonka.

Marylo - świetnie, że potrafisz wyartykułować różne rzeczy, które Ci leżą na wątrobie, tylko jaki to ma związek ze sprawą. Zoll powiedział prawdę. Póki co jego słowom nikt nie zaprzecza, wszyscy natomiast łącznie z Tobą odnoszą się do nich tak jakby Zoll był co najmniej autorem tekstu z Newsweeka. Nie był.
Co do Ceynowy - nie pomylił Ci się przypadkiem z Włodarczykiem? Bo w IPN póki co nie znaleziono żadnego podpisu Ceynowy, żadnego zobowiązania do współpracy. Ceynowa zaprzeczył podobnie jak Mącior. Tekst o Ceynowie zamieścił Wprost, który ma już na sumieniu podobny tekst o Herbercie, za co otrzymał tytuł Hieny Roku. No ale Ceynowa jest z przeciwnego obozu, więc wszystko jest w porządku. Możesz go obrzucać błotem podobnie jak Zolla. Nie sądzisz, że to trochę obrzydliwe? Pewnie nie. Miłej zabawy z RRK we wzajemne opluwanie, ja się na to nie piszę.

Igło - całkiem możliwe. Wiadomo, że panowie się nie lubią. Mącior musiał być z boku skoro zgodził się na udział w KK po tym co zrobili Waltosiowi. Ale ja przecież nie o tym.

Ewelino - masz rację, to celny argument. Wcześniej nie było podobnych świadków jak Zoll (pomijając rewelacje Gwiazdy czy Kaczyńskiego albo wypowiedzi o Niezabitowskiej albo ..). Chyba jednak były ale prawda, że rzadko. Podobne komentarze pojawiały się zwykle już po artykule w gazecie. Zoll powinien się w końcu zdeklarować jako polityk. e
eumenesie
O mnie eumenesie

Nie wycinam notek, pod którymi są komentarze. Mogę natomiast zmienić a nawet znacznie zredukować ich treść. Jest sto tysięcy dusz a jedna ledwie rura żołnierze wychodzą cywilom i rannym się nie uda upps

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (81)

Inne tematy w dziale Polityka