rolandzik rolandzik
21
BLOG

Mirosławiec? Nie słyszałem...

rolandzik rolandzik Polityka Obserwuj notkę 2

Parę dni temu Polską wstrząsnęła 'wielka katastrofa' lotnicza. Otóż zginęło w niej 20 osób. Ale zaraz po tym zaczęła się wielka medialna szopka, świeczkowanie w internecie lans polityków w przeróżnych mediach. Premier Tusk zaraz ogłosił, że leci na miejsce wypadku [przy czym taka wizyta dezorganizuje całą akcję], Klich poinformował, że rodziny otrzymają odszkodowania i tak dalej. TV zaroiła się od sezonowych ekspertów lotniczych którzy wyjaśniali w sposób niezrozumiały dla człowieka zjawiska jakie zachodzą w samolotach. Wszyscy zadowoleni. Aż do momentu kiedy prezydent ogłosił żałobę narodową.

Nie wspomnę, że żałoby ogłaszane są coraz częściej [PRL = 4 żałoby, Kwaśniewski = 6, Kaczyński = 4] i z coraz bardziej 'błahych' powodów. Otóż najpierw żałoba to była śmierć wybitnej jednostki, upadek jakiegoś zrywu narodowego. Z czasem stał się to akt wyrażania boleści narodowej, ale nie tylko narodowej. Ot wspomnijmy zamachy w Londynie, Madrycie czy WTC lub choćby tsunami. Czy tam ginęli Polacy? Być może tak, 1 czy 2. Ale czy ktoś by się tym przejął gdyby nie medialna szopka? Wątpię.

Dotychczas palmę minimum dzierżyła Halemba, zaraz po niej 'autokar'. Teraz mamy jeszcze Mirosławiec. Pytam, ilu z was drodzy rodacy jest w stanie z pamięci wymienić co najmniej 2 nazwiska ofiar dowolnej katastrofy? Już nie komentuję, że wszystkie gazety poza GW [wielki + dla niej w tym momencie] podawały nazwiska ofiar według stopnia. Nikt nie pamięta. Bo dzisiaj media nie uczą nas takich rzeczy jak kto zginął. To jest całkowicie nieistotne. Ważne jest, żeby współczuć i pokazać całemu światu swoje współczucie.

Przejdźmy jednak do samej idei lansowania się i współczucia. Czy nie lepiej było by po prostu zamilczeć? Nie odzywać się, nie kłócić? Lepsza też była by 1-dniowa żałoba. Bo ta 3-dniowa zakłóciła studniówki, a nie chodzi chyba o to, żeby kogoś na siłę solidaryzować. I robić mu w dużym stopniu na złość ludziom. Odwołano studniówki i wiele imprez. Dlaczego? Bo zginęli ludzie. Ale zginęło ich 20, może ważnych, ale jednak nie były to jakieś wybitne jednostki. Słyszał ktoś o nich wcześniej? Nie. I słuch o nich za miesiąc zaginie. A codziennie na świecie umiera 18000 osób, to dopiero powód do żałoby!

I napiszę jeszcze. Mam szacunek dla zmarłych, ale wyrażam go ciszą, a nie lansem.

Pozdrawiam i optymizmu życzę w tym żałobnym okresie.

rolandzik
O mnie rolandzik

Jestem jaki jestem. Niech moje słowa świadczą o mnie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka