R.Zaleski R.Zaleski
2832
BLOG

Stan wojenny na Białorusi ?

R.Zaleski R.Zaleski Białoruś Obserwuj temat Obserwuj notkę 158

Podczas wczorajszych protestów było nie mniej ludzi, niż tydzień temu, czyli będą i za tydzień, i za kolejny. Bieganie Łukasznki w mundurze i straszenie atakiem NATO nic nie dało. Co prawda wczoraj stoczono zwycięską bitwę lotniczą. Kilka białoruskich helikopterów bojowych strąciło baloniki z flagami, wypuszczone na Litwie, podczas żywego łańcucha solidarności, ciągnącego się od Wilna do granicy białoruskiej. Atak odparto. 

Jednak najbardziej komentowanym wydarzeniem od wczoraj, jest Łukaszenko ubrany w kamizelkę kuloodporną, wysiadający z helikoptera z kałachem w ręku (bez magazynka). Następnym razem pewnie będzie jeździł czołgiem. Moi zdaniem pokazanie takich zdjęć ma na celu zastraszenie.

Putin kiedyś Merkel nastraszył psem, podczas spotkania. Ona była pogryziona przez psa w dzieciństwie, ma uraz. KGBowskie metody. Wariata też udawał.

Białoruski portal "Karta 97" ostrzega przed możliwością wprowadzenia stanu wyjątkowego. Jeśli jednak Łukaszenka straszy, to nie będzie atakował. Jeśli wyprowadza wojsko na ulice w dzień, to nie zrobi tego w nocy, jak Jaruzelski. Powodem skuteczności stanu wojennego w Polsce było zaskoczenie. Też nie przygotowanie do obrony przez Solidarność, spowodowane sabotażem Wałęsy. Tym, że Solidarność w większości się nie broniła.

Zresztą Łukaszenka już zrobił stan wojenny i się z niego po trzech dniach wycofał. Chciałby, i boi się.

Stan wojenny polegał na aresztowaniu liderów i zastraszeniu społeczeństwa czołgami na ulicach. Jenak jeśli on wyprowadzi czołgi, to mu je ludzie oblezą, a wojskowi przejdą na stronę protestujących. Tak było podczas puczu Janajewa w Moskwie, w1991. 

Ponieważ zawodowa policja nie dała sobie rady z protestami, liczenie na wojsko, które jest z poboru, jest naiwnością. Pamiętam podczas największej demonstracji stanu wojennego 31VIII 1982, we Wrocławiu, grupę komandosów. ZOMO szalało, oni postali w jednym miejscu, potem innym. Markowali, że coś robią.

W Polsce ludzie niesłusznie bali się interwencji ZSRR, na Białorusi Rosji. Jaruzelski o nią prosił. Oni odmawiali.

Nie możliwości aresztowania liderów protestów, ani zerwania komunikacji z nimi. Oni w większości są w Polsce, prowadzą kanały internetowe. Nawet jeśli się wyłączy całkowicie Internet, to jest Biełsat. radio. Internetu nie można wyłączyć na długo, bo gospodarka staje. 

A co do tych, który prowadzą białoruskie media, to mam nadzieję, że są pod ochroną polskich służb, tak jak Cichanouska litewskich a Nawalny niemieckich. Putin ma długie ręce.

Jeżeli jednak Białorusini będą stawać, nawet gdy są ich setki tysięcy, kilkadziesiąt metrów przed cienką linią policji, to nigdy jej nie przerwą, nie rozcieńczą. Jedyną szansą jest w takim układzie rozkłada państwa, jakaś wewnętrzna rewolucja w jego aparacie. W Polsce, w czasie Solidarności, powstawały struktury poziome w PZPR tzw „Poziomki”. W końcu może nastąpi aresztowanie Łukaszenki przez jakąś grupę.  

Nie można jednak stać w odległości kilkudziesięciu metrów od policjantów, tylko zero metrów. Przekonywać ich, dawać im kwiaty itd. Testować ich.  Wiedzieć jakie mają rozkazy. Podsłuchiwać łączność policji, w czasie demonstracji. Nawet ją zagłuszać. Tak robiła Solidarność Walcząca w czasie stanu wojennego.

Białorusi nie mają żadnego azylu, jakim był teren w centrum Kijowa, zajęty przez protestujących podczas Majdanu. Tam nie było można nikogo aresztować. Dlatego część ich działań, zwłaszcza związanych z przeciwdziałaniem rozwiązaniu siłowego, powinna być tajna. Struktury też. Takie zabezpieczenie zmniejsza ryzyko próby ataku siłowego. Osoby zagrożone aresztowaniem mogą jedynie oglądać się za siebie i nie spać u siebie, w domu. 

Łukaszenka zrobi wszystko, żeby rządzić na Białorusi. Nawet gdyby miał rządzić kupą gruzów. Tyle, że takie rozwiązanie opłaca się tylko jemu, i paru osobom wokół niego. Na razie lata śmigłowcem, nad krajem którym niby rządzi, w kamizelce kuloodpornej i kałachem w ręku, jak Sowieci w Afganistanie. Tyle, że on nie ma naboi. 


R.Zaleski
O mnie R.Zaleski

jakość polityki = jakość życia

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka