Różanystok - widok z ogrodu na bazylikę
Różanystok - widok z ogrodu na bazylikę
rozanystok rozanystok
606
BLOG

Rzecz o dobrym zmartwieniu.

rozanystok rozanystok Rozmaitości Obserwuj notkę 11
 
Pani Celina,  mimo młodego wieku pracuje w naszym ośrodku już 10 lat, czyli od samego początku.
 
Nie ma cienia przesady w stwierdzeniu, że jest przez wychowanków szanowana i lubiana.
 
Jak się taką opinię zdobywa? Po prostu trzeba sobie na nią za-pra-co-wać.
 
A z takimi chłopcami, jak nasi podopieczni nie da się pracować „od-do”.
 
Nie w sensie czasowym - dyżury są oczywiście staranie zaplanowane, ale w sensie zaangażowania się nie da.
 
Z nimi się albo pracuje na, przepraszam – full  albo się samemu odchodzi.
 
A zaangażowaniu sprzyjają wypracowane przez lata salezjańskie zasady i formy pracy:
 
jada się wspólnie (i przy wspólnym stole - nie ma czegoś takiego, jak „stolik kadry”)  z wychowankami, a posiłek dla wszystkich przygotowują chłopcy z przyniesionych z kuchni dań  i produktów.
 
Przed posiłkami i po posiłkach jest wspólna z wychowankami modlitwa.
 
Odrabia się z nimi lekcje, a nie ma co udawać, że nasi chłopcy to uczniowie wybitni - często mają duże braki, które trzeba cierpliwie, stopniowo uzupełniać i nadrabiać.
 
A wolny czas? Spędza się z nimi rozmawiając. O wszystkim.
 
I cały czas, w każdej minucie  jest się przez chłopców ocenianym.
 
Pytania o trudności w pracy Pani Celina puentuje zasłyszanym kiedyś od wychowanka, a zaskakująco mądrym tekstem: przecież nie przyszła pracować do przedszkola.
 
Jej byli wychowankowie wcale nierzadko piszą do niej  mejle albo zapraszają do grona znajomych na Facebooku (ot, wymierna korzyść z powszechności Internetu).
 
Informują  o tym, co się z nimi i z ich życiem dzieje.
 
Dlaczego to robią ? W dużej mierze i dlatego, że okres spędzony w Ośrodku był jednak dla nich lepszy niż to, co ich po powrocie na tzw. łono społeczeństwa spotkało.
 
Bo Pani Celina dostaje też listy z więzienia.
 
Ktoś może powiedzieć: to znaczy, że ponieśliście porażkę.
 
W sensie ludzkim – tak, bo każde ludzkie życie jest cenne.
 
W sensie wychowawczym porażkę poniosło państwo, które nie ma żadnej oferty dla młodych ludzi, pozostawionych po opuszczeniu placówek wychowawczych samym sobie.
 
Ale są także inne listy - na przykład od żołnierza z Afganistanu.
 
Może nie bardzo miał do kogo napisać, żeby się swoją żołnierską przygodą pochwalić – ale może nie miał nikogo, kto by się o jego szczęśliwy powrót do kraju martwił?
 
No to my się martwimy.
 

  

Zobacz galerię zdjęć:

Różanystok - widok z ogrodu na dawny klasztor dominikański (dziś dom pielgrzyma)
Różanystok - widok z ogrodu na dawny klasztor dominikański (dziś dom pielgrzyma) Różanystok - widok z ogrodu na dawny klasztor prawosławny (dziś ośrodek wychowawczy)
rozanystok
O mnie rozanystok

DUCHOWI SYNOWIE ŚW. JANA BOSKO - OJCA I NAUCZYCIELA MŁODZIEŻY

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Rozmaitości